CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(58) ośmiolatek z interwencji :(

[bea69]

weatherwax wiem co czujesz, bo od wczoraj mimo tego, że się ciesze, iż poszli razem to strasznie mi brak tego niezwykłego dueciku
Mam nadzieje, że Kokosio i Metusio będą szczęśliwi w nowym domku.

[Cichy Kąt]

bea69 nie płakaj, kociaki na strychu czekają Już je można brać, tylko trzeba by je w domu przeleczyć z lambli.

Mamy jeszcze jedną super wiadomość Dzisiaj do swojego domku pojechał Tytus
Pani się długo zastanawiała, którego kota adoptować. Nie chciała za młodego, alni za starego. Po dłuższej wymianie maili i dzisiejszej wizycie na kociarni zdecydowała się na Tytusa Tytus od czasu jak do nas dotarł nie potrafił się zaaklimatyzować w kociarni. Ciągle siedział w klatce lub pod tapczanem. Dawał się głaskać i widać było, że bardzo potrzebuje człowieka, nie koniecznie inne koty. Pani z kolei chciała jedynaka. Tak więc mamy nadzieję, że teraz obydwoje będą szczęśliwi

[weatherwax]

Tytus!
Same dobre wieści!

[grrr...]

I jeszcze Tytus!


Lu była dziś u weta... Bardzo nas niepokoił jej pyszczek - ciągle nawracający czarny "osad" i zmiana na skórze. Okazało się, że to zapalenie mieszków włosowych (łojotokowe) - pannica jest nieco niechlujna i pysia po jedzeniu porządnie nie wylizuje i pory się zatykają i tak to wygląda. I dlatego też tylko na pysiu (na dolnej wardze z jednej strony i na górnej między wąsikami z obu stron). Mam zalecenie codziennie przemywać parafiną, ze dwa razy dziennie smarować Multibiotikiem a jedzenie wzbogacić o kroplę oliwy dziennie i kerabol.
Lu została też dziś dodatkowo odrobaczona Cestalem, podałam też parafinę na wszelki wypadek.
Przy okazji został powtórnie obmacany brzuszek - nadal żadna ciąża nie jest wyczuwalna. Na ciążę nie wskazują również "cycuszki" - są zupełnie normalne.
Na razie jako główny cel mamy zaleconą walkę ze świerzbem (pani wet jednak upiera się, by za niecały miesiąc powtórzyć stronghold lub advocat w związku właśnie z tym świerzbem ). Uszka coraz ładniejsze.

A oto i ona:

[Barbara Horz]

Jakie ładne zdjęcia , a jaka ładna kotka
grrr mój Maciek ma takie coś na pyszczku i wet powiedział, że to koci trądzik Raz ma więcej, niekiedy wcale i jakos z tym żyjemy
Myślę, że nie ma się co martwić

Mam kolejną niespodziankę
PACO I KENZO WŁAŚNIE POJECHAŁY DO SWOJEGO NOWEGO DOMKU

[grrr...]

Myślę, że taka terapia i tak nie zaszkodzi. A zastosować trzeba, bo na dolnej wardze zrobiło się takie różowe spulchnienie, które też stale się pokrywa tym nalotem. I te inne miejsca też mogą tak spuchnąć.

Paco i Kenzo też! Ale super wieści!

[Macho]

Nie było mnie tu prawie 24 h, a tu tyle wieści..... ja nie mogę.... super, bardzo, bardzo się cieszę!!

A Lu ma piękną łapkę...


No i w końcu do grona czarownic ktoś do mnie dołączył, Adria, witaj! bo samej mi tak głupio było

[grrr...]

A Lu ma piękną łapkę...

Wszystkie cztery ma takie piękne. I usteczka i uszka też różowiutkie - taka kocia barbie.

[ajszus]

A adopcja niewirtualna?:) Jestem zainteresowana jakims kociakiem

[Cichy Kąt]

PODAJĘ NOWY NR KONTA ING BANK ŚLĄSKI 75 1050 1621 1000 0023 3410 7998

Poprzednie konto jeszcze funkcjonuje więc proszę się nie stresować Jednak wszystkie nowe wpłaty prosimy kierować już na nowy numer. Za wszystkie wpłaty i pomoc jaką naszym zwierzakom okazujecie bardzo dziękujemy. Konto musieliśmy zmienić ze względów technicznych, za długo trwa załatwianie różnych formalności w banku wyłącznie internetowym

[Cichy Kąt]

A adopcja niewirtualna?:) Jestem zainteresowana jakims kociakiem

Kociaków u nas dostatek

[Macho]

Ajszus- może sprecyzuj swoją wypowiedź wiek, charakter.... NA PEWNO jakiś kociak się znajdzie

[Stara Klara]

Jakie ładne zdjęcia , a jaka ładna kotka
grrr mój Maciek ma takie coś na pyszczku i wet powiedział, że to koci trądzik Raz ma więcej, niekiedy wcale i jakos z tym żyjemy
Myślę, że nie ma się co martwić

Mam kolejną niespodziankę
PACO I KENZO WŁAŚNIE POJECHAŁY DO SWOJEGO NOWEGO DOMKU

Moja schroniskowa miała coś, co określono jako koci trądzik - czarne łuski na brodzie. Stosowane leki i szampony nic nie dawały, łuski znikały po posmarowaniu i pojawiały się po paru godzinach. Poszłam do weta przedwojennego. Posmarował mojej Tyciej, chyba 3 razy, brodę czymś, co wg mnie było gencjaną (fiolet) i nawet taki zapach miało. Miało podobno jakiś dodatkowy składnik antygrzybiczny. Przeszło jak ręką odjął. Niestety wszelkie próby wyciągnięcia, podchody i podstępne pytania, co to było, spęzły na niczym - usłyszałam skrót, który pilnie, po wyjściu, przy latarce zanotowałam - wszak skleroza nie boli. Nikomu ze znanych mi weterynarzy nic to nie mówiło w Internecie też zero. Podejrzewam, że to była to zwykła gencjana. Nie powiem ile zabuliłam za te trzy smarowania, każde smarowanie to wizyta. Gdyby to była gencjana, to za te pieniądze kupiłabym beczkę tego specyfiku. Pomogło i nie powtórzyło się od ponad roku. Skrótu określającego ten dodatek, teraz oczywiście już nie pamiętam , najbardziej kojarzy mi się z USB, być może to zboczenie zawodowe. Trądziku niet

[ajszus]

Szukam kocorka albo koteczki - jesli koteczka to najlepiej trikolorowa, jesli kocurek to bez znaczenia Wolalabym zeby kociak byl miziasty i kolankowy - poniewaz moj obecny jest typem indywidualisty i chcialabym zeby sie dopelnialy Moj Gizmo konczy trzy miesiace, wiec chcialabym mlodego kotka, ktory bedzie zabawowy, gdy zostana same w domu na czas mojego wychodzenia z pracy W trikolorowych koteczkach kocham sie od zawsze - bardzo bym jakas chciala Ale nie precyzuje barwy futerka Narazie moj Gizmo jest za maly do kastracji, ale zarowno kotka (o ile przygarne kotke) jak i kocur beda kastrowane

[Ana_Zbyska]

Same super wieście- REWELACYJNIE !!!!!

W końcu coś ruszyło, oby tak dalej!!