No to mam super wiadomości Kreatynina nam spadła z 3,3 na 2,4!!!!!! A mocznik z 100,8 na 96!!! Ale się cieszę, strasznie się bałam, że będzie gorzej, a tu taka niespodzianka, nawet Pani doktor była zdziwiona, że taka poprawa
Bardzo się cieszę że u Bajeczki już lepiej......
Ja niestety nie mam totalnie czasu jak Was dziewczyny odwiedzić....
W tygodniu pracuję od rana do 18 i w domu jestem o ok. 20.......No a w weekend szkoła albo spacery z "moimi" schroniskowymi psiakami.......
Więc nie obiecuję kiedy będę mogła przyjechać....chyba że któregoś dnia po pracy....
U nas odpoczynek od weterynarza na 2 tygodnie...no i kroplówkujemy sie co 2-3 dni. Potem znowu badanie krwi.
Niestety mam problem, bo Bajka sika mi po całym domu i już nie wiem co zrobić, pomocy!
U mnie kuweta stała niedaleko łóżka, zawsze w tym samym miejscu (zresztą widziałaś ).
Może przy najbliższej wizycie warto zapytać się weta jaki może być tego powód?
Jak mi się uda jutro po pracy wpadnę do "mojego" i się zapytam ale chyba żadnej nowości nie usłyszę....
Gemma,bardzo Ci współczuję.Nie ma nic gorszego niż siusianie poza kuwetą.Z tego co wiem są dwie przyczyny-choroba (moja Mela tak pokazuje,że ją coś boli,ma kłopoty z pęcherzem),lub złość,bo coś nie pasuje.Tak robił tymczas,kiedy pojawił się nowy lokator.Tutaj stawiałabym na chorobę.Trzymam kciuki bardzo mocno,bo wiem,co czujesz.
Bajka sika w jednym miejscu- w przedpokoju przy butach (poza dwoma razami kiedy załatwiła się na łóżko). Na razie przeniosłam ją do kuchni bo łatwiej sprzątnąć i jak wychodzę to po prostu ją zamykam. O dziwo wtedy robi do kuwety, czyli upatrzyła sobie akurat to jedno miejsce przy butach. Za każdym razem szoruję wszystko, żeby nie było zapachu, ale to nic nie daje... Po weekendzie będziemy na kontroli i zrobimy badanie moczu, zobaczymy czy cos wyjdzie...