halo halo.
moze kupic tunczyka moge o 6 pojechac na bielany. choc wolalabym w nocy

nie ukrywam.
Bylam u karmicielek, zostawilam namiary na siebie i wszedzie info ze KOTY BEDO STERYLIZOWANE - NIE KARMIC.
Burka - kotka nr 1 do zlapania i wyciecia podobno poszla na dzialki, ale dzisiaj byla na karmienie rano. i nie wiadomo czy ja cos pogryzlo czy wpadla pod samochod - ale kuleje..
poznamy ja po charakterystycznych czarnych latach na burym tle
Kociak A)
tygrysek - co widzialam wczoraj. Nieduzy, podobno kwietniowy. Dorota (jedna z karmicielek, kwiaciarek) mowi ze jest chory od urodzenia - dziwnie sapie. I faktycznie :/
Za to siedzi prawie caly czas w budce i wyglada, wiec jakos moze uda sie go podejsc
kociak B)
czarno bialy - nie widzialam
kociak C) - podrzucony dzis rano, mlodszy
istnieje teoria ze to jeden z adoptowanych dzialkowych, z powrotem podrzuconych.
wspominalam co sadze o ludziach? ;/
Dodatkowo - jest kot oswojony i miziasty siedzacy caly czas u karmicielki w budce do wziecia. Trzeba obfotografowac i zrobic jakis profil gdzies etc.. Nazywa sie Adolf, jest w bialo-czarne laty.. i na bialej mordzie pod nosem ma charakterystycznego

czarnego wasa (late ;> )
trzeba bedzie sie zastanowic co z nim.
Dodatkowo - dostalam cynk, ze kawalek dalej kolo kosciola sw Jozafata w szkole - wrok temu podrzucono koty, sa zeszloroczne 2 i juz tegorocznych poltocznych 8. I do ciecia rowniez. ale moze nie teraz ;/
No i ciezarna kotka z okolic sklepu Maciek.
Mam tylko pytanie - czy ciachanie ciezarnej kotki to nie jest zbyt duze obciazenie i zbyt powazny zabieg, zeby wypuscic ja pozniej na dzikosc na coraz mrozniejsze noce itp?
Kilka kotek tam posterylizowanych i podobno naciete uszy majo (nie widzialam ;/ )
6:30 sounds good to me.
o ile 6:30 moze tak brzmiec ;>
Bierzemy latarki??
