Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Do zobaczenia :-)

» Wto paź 28, 2008 9:43

Doczytałam sobie wasze wczorajsze rozmówki. Ktoś tu sugerował, że powinnam się dokocić? Otóż, tak! :evil:

Wygląda na to, że w firmie powinien jednak być kot :roll:

. Po zabraniu Sznycka z drukarni nie demontowaliśmy jego kocich drzwiczek i chyba właśnie przez nie do firmy wlazła mysz i czuje się tu jak u siebie w domu :evil:

.

Czy zdarza się wam czasem nie zjeść kanapek przygotowanych na drugie śniadanie? Czy bywa, że zapomniane zostaną w szafce do następnego dnia? Mnie się wczoraj zdarzyło. A taki widok zastałam po otworzeniu szafki dziś rano :twisted:

:

Chyba muszę pomyśleć o leasingu na firmowego kota :roll:

» Wto paź 28, 2008 9:46

Tam kot na etacie jest niezbedny!

» Wto paź 28, 2008 9:46

Za czasow Sznyca podobna rozpusta byla nie do pomyslenia! :evil:

» Wto paź 28, 2008 9:51

Ale bezczelne stworzenie.
Może Frodixa do pracy zabierać? W zimie mu działkę zastąpi.

» Wto paź 28, 2008 9:53

... ale jak zgrabnie przycięte :lol:

» Wto paź 28, 2008 9:57

Myszeńk@ pisze:8O ... ale jak zgrabnie przycięte

Nawet papierek zjadła :lol:

» Wto paź 28, 2008 10:10

JoasiaS pisze:
Myszeńk@ pisze:8O ... ale jak zgrabnie przycięte

Nawet papierek zjadła

Pozwolę sobie delikatnie zauważyć, że to dość spora dziura... niezłe gabaryty musi mieć ten OBCY :roll:

bry

» Wto paź 28, 2008 10:16

JoasiaS pisze:Czy zdarza się wam czasem nie zjeść kanapek przygotowanych na drugie śniadanie? Czy bywa, że zapomniane zostaną w szafce do następnego dnia?

W pracy zdarza mi się nie dojeść, ale to akurat niczym nie skutkuje... (poza obcymi formami życia wylęgniętymi na kanapce, gdy o niej zapomnę na weekend...). Gorzej miałam w rok temu, gdy Gabryś był 4-miesięcznym kociakiem nie umiejącym jeszcze wskoczyć na blat w kuchni :roll:

Pewnego pięknego dnia bardzo mnie zdziwiła wieeeelka dziura w środku bochenka chleba

(a nie miałam wtedy jeszcze chlebaka...) Tamtej jesieni odwaliłam robotę za kota i wyłapałam łapką na myszy 5 sztuk tych darmozjadów :evil:

Dodam, że mieszkam w bloku na 2 piętrze :roll:

» Wto paź 28, 2008 10:18

Ja bym sie tak nie cieszyla z faktu zjedzenia papierka :twisted:

wszak tu o drukarnie chodzi :!:

Co bedzie jak sie zabierze za inne papierki? KOT POTRZEBNY NA GWALT! :twisted:

» Wto paź 28, 2008 10:19

Ja tam łapki nie postawię za skarby świata, trutka w ogóle nie wchodzi w grę. Za miękkie serce mam :oops:

. Trza będzie chyba mysz zaadoptować... :roll:

» Wto paź 28, 2008 10:22

JoasiaS pisze:Ja tam łapki nie postawię za skarby świata, trutka w ogóle nie wchodzi w grę. Za miękkie serce mam . Trza będzie chyba mysz zaadoptować...

Joasiu

lepiej przeczytaj co przed chwilą napisała Chat

» Wto paź 28, 2008 10:24

smoczyca3g pisze:
JoasiaS pisze:Ja tam łapki nie postawię za skarby świata, trutka w ogóle nie wchodzi w grę. Za miękkie serce mam . Trza będzie chyba mysz zaadoptować...

Joasiu lepiej przeczytaj co przed chwilą napisała Chat

Inne papierki nie pachną wędliną :lol:

. Mam nadzieję, że nie będą dla myszy atrakcyjne :wink:

» Wto paź 28, 2008 10:33

JoasiaS pisze:Inne papierki nie pachną wędliną . Mam nadzieję, że nie będą dla myszy atrakcyjne

Żebyś się Kochanie nie przeliczyła :twisted:

» Wto paź 28, 2008 10:58

Ale przeciez chodzi tylko o dostarczenie koteckom rozrywki... :roll:

Milka, Kropka, Frodo i Sznycek. Do zobaczenia :-)

Kto przegląda forum