Byłam dzisiaj na obiedzie w gruzińskiej restauracjii, na rynku. W drodze powrotnej zauważyłam piekne obrazy z kotami oparte o murek....
Dalej chyba nie muszę opowiadać. Kupialm, owszem, bardzo piękny obraz z pointem (!). Starsza pani a maluje takie cuda.
Nie obyło się bez gadki o kotach. Jutro foto.