Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 26, 2008 8:05

Aga... tulkam...

[']

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 26, 2008 8:05

Agn,bardzo współczuję,bardzo mi przykro.Cóż można więcej napisać.... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Nie paź 26, 2008 8:26

[']
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie paź 26, 2008 8:26

Agn, to jakiś koszmar. Tyle musisz znosić ostatnio... Ściskam Cię najmocniej. Biedny Rddiczek. ['] :cry: Kiepska niedziela. :cry:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14608
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie paź 26, 2008 8:27

Aguś :cry:, nie wiem, co powiedzieć.

['] Śpij, Riddicku
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie paź 26, 2008 8:37

To dla Riddicka zakładałam mój `rezydentny` wątek.
Agn pisze:Myślę, że należy mu się wątek. Myślę, że należy się w ogóle watek moim kotom. Zgodnie z tradycją tego Forum.

Zacznę jednak od Riddicka, bo jego zdjęcia nie ma jeszcze w moim podpisie.
Nigdy nie chciałam rudego kota. A jak bym nawet chciała to nie wybrałabym jego. Po prostu był baaardzo brzydkim kaczątkiem.
Pochodzi z domowego chowu. Z nieuwagi i niefrasobliwości opiekunki. Jest chodzącym ostrzeżeniem przed takimi poczynaniami. Dziadkiem Riddicka był wychodzący wsiowy syjam, babką jakaś bida działkowa. Matka i ojciec to prawdopodobnie rodzeństwo z tego miotu.
Riddicka porwałam. Miało być tylko do Doc, ale już go nie oddalismy. Jego rodzeństwo pojechało do Beaty jako Bożonarodzeniowe Glutki, niestety były zbyt słabe i mimo ogromnych wysiłków Beaty nie udało sie ich uratować.

Riddick przeszedł zapalenie płuc, KK i obrzydliwe zapalenie spojówek.
Riddick jest wnętrem i ma przepuklinę podmostkową, przez którą wyłazi mu albo wyrostek mieczykowaty, albo nieprzyrośnięte do mostka żebro. Na dokładną diagnozę jedziemy do Olsztyna ale podróż odkładamy, bo R. jest kotem o łatwej zapadalności na cokolwiek i musi być po prostu cieplej

Jak każdy syjamopodobny nie miałczy tylko się drze. Głos na takiego malucha ma strasznie donośny. Jest wieczną chudziną jakby niedojadał.
Pieknie udeptuje i mruczy, a przy tych czynnościach ogon mu się jeży jak szczotka.
To Riddick. Pierwsze zdjecie jest dość wczesne, ale już był zdrowy. W miarę.
[img=http://img59.imageshack.us/img59/4783/rid8go.th.jpg]
[img=http://img98.imageshack.us/img98/4914/rid10ec.th.jpg]
[img=http://img59.imageshack.us/img59/3642/rid28zp.th.jpg]
[img=http://img59.imageshack.us/img59/2322/rid39uy.th.jpg]
To jest część stada.
[img=http://img59.imageshack.us/img59/153/ristado1st.th.jpg]
A to jest największa przyjaźń - z Florkiem.
[img=http://img145.imageshack.us/img145/8950/rzflorem8pa.th.jpg]
[img=http://img145.imageshack.us/img145/9936/rif0or.th.jpg]


Moje najukochańsze Rude Badziewie dołączyło do swojego największego kumpla - Florenka i do Ziutki, Złego Psa, gdzieś tam, gdzie nie mogę go ani zobaczyć, ani dotknąć, ani usłyszeć...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 26, 2008 8:42

Wierzyłam, że się uda, że jak sie obudzę to przeczytam tylko dobre wieści.
:cry:
Aguś ja tez tego nie rozumię, że nagle brak tego jednego, który wnosił tyle radości, a czasem zamieszania.
:cry: :cry: :cry:
Żegnaj Riddicku :( :(


U nas kotów całe stado, a brak tego jednego, ćwierkającego bandyty :cry:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie paź 26, 2008 8:48

o nie :( :( :cry: :cry:

Agn, brak mi słów...tak przykro, tak bardzo.


Riddick [']
brykaj wesoło za TM
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie paź 26, 2008 8:52

Agn...
Tak pięknie o nim napisałaś. Nie umiem powstrzymać łez.
Cieszę się, że już nic Go nie boli. Że teraz On będzie czuwał nad Tobą. Za to co wszystko co mu dałaś, będzie przy Tobie.
Nikogo nie oszczędza ta jesień... Wielu z nas straciło Przyjaciół. Jenak Ciebie los dotyka wyjątkowo okrutnie.
Tak strasznie mi przykro. To JEST niesprawiedliwe.
Nie mogę zrobić nic, niż tylko napisać, że myślami jestem przy Tobie i nieustająco podziwiam.

Riddicku... (*)
Nie znałam Ciebie. Ale byłeś KOTEM, a to znaczy, że byłeś wyjątkowy. Śpij spokojnie. Ale pamiętaj o swojej Agn, bo ona Ciebie nigdy nie zapomni.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie paź 26, 2008 8:55

Jeszcze coś Agn... :oops:
Dzisiejszej nocy miałam straszny sen... Kiedy się obudziłam, wiedziałam, że wydarzy się coś strasznego. (Kiedyś już tak miałam)
Jednak ani przez myśl mi nie przeszło, że to chodzi o Riddicka.
Mój sen to kolejny dowód na to, jakie musiało być wyjątkowe Twoje Rude Badziewie.

:(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie paź 26, 2008 9:15

Agnieszko, tyle rzeczy chciałabym Ci teraz powiedzieć, ale nie potrafię.
Ale Ty wiesz...


[']
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Nie paź 26, 2008 9:16

Serce boli ..... :cry:

[ * ]
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie paź 26, 2008 9:32

Riddick, kot który miał gwiazdy w oczach.
Te wyjątkowe odchodzą za wcześnie. [*]
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie paź 26, 2008 9:48

Aguś tak strasznie przykro.
Siedzę i łzy mi kapią.
Tutaj każdy wie jak straszny to jest ból - stracić ukochane zwierzę.
Myślę, że każdy chciałby Cię teraz mocno przytulić.
Ja na pewno...
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Nie paź 26, 2008 9:49

:cry: :cry: :cry:

[']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jura, puszatek i 56 gości