Virbagen Omega. Czy pomaga w leczeniu FIP??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 25, 2008 23:43 Virbagen Omega. Czy pomaga w leczeniu FIP??

u mojego kotka Blackyego podejrzewamy FIPa. Przeczytałam o tym leku i zastanawiam się czy go nie kupić i nie zacząć małemu podawać. Czy któryś z waszych kotków miał go podawany? czy to naprawdę zwiększa szanse kotka do 25-35 % ???

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Sob paź 25, 2008 23:49

Przeklejam swój wpis z tego wątku, zajrzyj tam
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=36 ... t=#3635318

http://www.dr-addie.com/
Fragment stamtąd:
FIP Treatment
When I began this website, FIP was incurable. Now, with the introduction of feline interferon omega by Virbac into some of Europe (it has been available in Japan for some time), we are seeing around one quarter to a third of cases being cured. Naturally, my dream is for no cats to contract FIP in the first place, never mind die of it. However, the search for a cure is hampered by lack of funds.
For more on FIP treatment - visit my FIP treatment webpage.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob paź 25, 2008 23:50

czytałam to i dlatego założyłam ten wątek. chciałam się dowiedzieć czy ktoś z was stosował taką kurację ic zy faktycznie jest skuteczniejsza. czytałam że to podają przy białaczce i FIV.

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 0:00

Ta kuracja trochę się kłóci z dotychczasową praktyką terapeutyczną, gdzie raczej się obniża odporność. Może te wyleczone przypadki to ostatecznie nie był FIP?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie paź 26, 2008 0:02

to błądzenie po omacku mnie wk...a
nie dość że to cholerstwo trudno zdiagnozować, to potem właściwie nie można go leczyć a jak coś się pojawi to duży znak zapytania. same znaki zapytania i wielkie ryzyko...

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 0:04

Tak na mój chłopski rozum, to każdy wątpliwy (czyli właściwie każdy w ogóle) przypadek FIP należałoby leczyć tak, jakby to nie był FIP. Jeśli jest to FIP - to i tak sprawa przegrana, a jeśli nie, to kot dostaje szansę. Z przypadków podejrzanych o FIP tylko kilkanaście procent okazuje się tą chorobą, tak kiedyś na stronach angielskich wyczytałam, tylko nie mogę teraz tego znaleźć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15244
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie paź 26, 2008 0:08

wiem, od poniedziałku gdy postawiono wstępną diagnozę u mojego kochanego kotka, czytam wszystko co uda mi się znaleźć i też gdzieś przeczytałam, że ta choroba jest tak rzadka, ze większość zdiagnozowany jako FIp nie było FIPem. mojego kotka leczę jakby to było zapalenie wątroby, ale dużej poprawy nie widzę. chce mu w poniedziałek zrobić wszystkie możliwe badania na wszystkie choroby o podobnych objawach choćby po to by je wykluczyć. musze chyba tylko poszukac innego weta, bo moja zrobiła tylko badania z płynu jaki miał w brzuszku i podparła się badaniami krwi jakie miał robione u jeszcze innego weta. żadnego usg, ani dalszych badań krwi..

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 0:18

Jasmina podziwiam Cie...walcz o kotulca. Nie mam pojecia o FIP i z tego co czytam niestety informacje na temat tej choroby sa naprawde ograniczone. Diagnostyka własciwie zadna...ale podziwiam Cie i mam nadzieje ze Wam sie uda. Tak jak Lucusiowi Koty7
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 26, 2008 0:22

W lecznicy, do której chodzę, kilka razy podejmowano kurację kocim interferonem przy podejrzeniach FIPa, ale żadnych sukcesów nie było :(

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 26, 2008 0:30

Ja chodzę na białobrzeska i słyszałam o niej same dobre opinie ale już sama nie wiem...

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 0:33

Jasmina44 pisze:Ja chodzę na białobrzeska i słyszałam o niej same dobre opinie ale już sama nie wiem...


Tam właśnie próbowano niektóre koty leczyć interferonem kocim (m.in. dr Jagielski własnego kota tak leczył). Niestety, bez sukcesów.

Tam też leczono mojego Żwirka, który miał podejrzenie FIPa.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie paź 26, 2008 0:37

właśnie przeczytałam na innym topicu o tym.. o Twojej batalii.. ja walczę dopiero tydzień i chyba mam słaba odporność na stres. Chodzę do dr. Czubek, ale nawet nie zrobiła mu usg. Boje się że postawiliśmy na zapalenie wątroby a to coś innego, jakiś inny wirus jeszcze. a Ty do którego weta na białobrzeskiej chodziłaś? chciałabym żeby ktos mojego Blekusia przebadał tak gruntownie i wszystko sprawdził zanim postawi jakąś diagnozę.

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 10:50

Gdy u Franka zdiagnozowano FIP moja pani wet. postanowiła spróbować leczyć go właśnie Virbagenem Omega. Pierwsza seria odrobinę poprawiła jego stan, po koniec podawania drugiej umarł.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 26, 2008 12:49

mówiąc szczerze to ja już nie bardzo wiem co dalej robić...

Jasmina44

 
Posty: 109
Od: Czw cze 19, 2008 18:29
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki

Post » Nie paź 26, 2008 13:00

mziel52 pisze:Ta kuracja trochę się kłóci z dotychczasową praktyką terapeutyczną, gdzie raczej się obniża odporność. Może te wyleczone przypadki to ostatecznie nie był FIP?

Nie kłóci się :wink:
Koci interferon jest przede wszystkim lekiem przeciwwirusowym i ma zadanie walczyć bezpośrednio z wirusem, a nie tylko mobilizować organizm poprzez podnoszenie odporności.

Powiem tak - szanse na wyleczenie FIPa, jeśli to FIP, są niewielkie. Ale jest to jakaś deska ratunku (choć niestety droga deska).
My nie dawaliśmy naszej kotce Virbagenu, bo sukcesy odnoszone w leczeniu kolejnych objawów pozwalały przypuszczać, że to jednak nie FIP. Do tego zmiany w oczach nie do końca były typowe dla FIPa - był wylew, jaskra, uszkodzenie oka, ale nie były obecne ziarninowate struktury charakterystyczne dla FIPa, do tego oko ładnie się leczyło - okulista stawiał w związku z tym raczej na uraz.
Mając na uwadze powyższe, myśleliśmy że to co innego, zwłaszcza że były czynniki pozafipowe, które mogły spowodować cześć objawów. I Virbagenu nie podaliśmy. Ale gdybyśmy mieli więcej pewności co do FIPa - na pewno podawalibyśmy Virbagen. Nawet ze świadomością, że raczej nie podziała.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 298 gości