jeszcze się wstrzymajmy... nie są dzikie, ale wolą swoje towarzystwo i kąty... nawet zwierzaki bardziej (psy!) niż człowieka..
i są jednak na kwarantannie też, więc miejmy pewność, że są zdrowe całkiem... myślę, że za jakiś tydzień zaczniemy ogłaszać.
A to jest rodzeństwo diabełków, które znalazło wspaniały domek w Tychach, są razem. Kociaki są efektem pierwszej łapanki.
To jest Amelka
A to jest Feliks
Halbinko, może masz jakieś czarodziejskie sposoby na oswajanie? Jedna moja dziewczynka jest nieufna. Ale może dlatego że dołączyła do grupy jako ostatnia....
Rozumiem, że miziasz, przemawiasz czule, gruchasz i słodzisz im. Ale może masz coś jeszcze.....
genaralnie zdrowe, dostały jednak kropelki do oczu, bo choć nie mają zaczerwienionych, to jakaś wydzielina z oczek jest... kupki też nas nie zadowalają w stu procentach... i pani weterynarz kazała kociaki wyczesać, bo po pobycie w piwnicy i potraktowaniu tym środkiem na pchły, zaczęły sie futerka filcować...