Teraz MY :]

» Sob paź 25, 2008 10:50

Femka pisze:
skaskaNH pisze:Kuba ma bezbłędny sposób na nas, czyli dostawców jedzenia: odciąga drzwi od szafki kuchennej, a one mają taki mechanizm samozamykający - parę razy walnie tymi drzwiami i po spaniu

Dlaczemu mnie ta reakcja nie dziwi ani trochę? :twisted:

O czymś takim jak empatia Szanowna Kolezanka słyszala? :roll:

» Sob paź 25, 2008 10:51

skaskaNH pisze:Kuba ma bezbłędny sposób na nas, czyli dostawców jedzenia: odciąga drzwi od szafki kuchennej, a one mają taki mechanizm samozamykający - parę razy walnie tymi drzwiami i po spaniu

to jakiś ogólnopolski system jest :twisted:

Mrukvens też tak robi. jak nie działa od razu, to wdraża etap 2: wyciąganie&grzeb w śmietniku

» Sob paź 25, 2008 10:52

słyszała
i nawet czytała, bo jakiś czas temu w podobnym duchu wspominałaś o niej u B.K.
:smiech3:

tylko wtedy mnie do śmiechu nie było :evil:

» Sob paź 25, 2008 10:55

skaskaNH pisze: Rano ok. 5 była pobudka Co prawda pierwsza zareagowała moja mama, ale ja też zdązyłam sie obudzić.
Kuba ma bezbłędny sposób na nas, czyli dostawców jedzenia: odciąga drzwi od szafki kuchennej, a one mają taki mechanizm samozamykający - parę razy walnie tymi drzwiami i po spaniu

Eee, u mnie wystarczy, że Meo kuwetę odwiedzi. Potem przychodzi Hugo. Też odwiedza :evil:

. Potem Meo musi koniecznie jeszcze zakopać, Hugcio poprawić. I po spaniu.... :evil:

Ja nie rozumiem, dlaczego obydwaj chodzą do kuwety u mnie w pokoju :roll:

. Chyba im kartki z imionami poprzypinam... :roll:

» Sob paź 25, 2008 10:58

albo przywiąż kuwety do ogonów :ryk:

» Sob paź 25, 2008 11:01

Femka pisze:
tylko wtedy mnie do śmiechu nie było

No fakt, Tobie nie było... :smiech3:

» Sob paź 25, 2008 11:03

pluszak pisze:
skaskaNH pisze:Kuba ma bezbłędny sposób na nas, czyli dostawców jedzenia: odciąga drzwi od szafki kuchennej, a one mają taki mechanizm samozamykający - parę razy walnie tymi drzwiami i po spaniu
to jakiś ogólnopolski system jest Mrukvens też tak robi. jak nie działa od razu, to wdraża etap 2: wyciąganie&grzeb w śmietniku

U mnie sie nie da, bo na szafke ze smieciami załozyłam zabezpieczenie.
Za to drugi etap u mnie to bieg przełajowy przez przeszkody :roll:

Nie muszę dodawać chyba, że my, tzn. Duże, jesteśmy tymi przeszkodami? :twisted:

» Sob paź 25, 2008 11:03

skaskaNH pisze:
Femka pisze:
tylko wtedy mnie do śmiechu nie było
No fakt, Tobie nie było...

na tym forum zasadniczo panuje taka rodzinna serdeczność :twisted:

» Sob paź 25, 2008 11:05

Femka pisze:
skaskaNH pisze:
Femka pisze:
tylko wtedy mnie do śmiechu nie było
No fakt, Tobie nie było...

na tym forum zasadniczo panuje taka rodzinna serdeczność

O, tak

i ciepło, i zrozumienie... dla kotecków ofkors :smiech3:

» Sob paź 25, 2008 11:06

a im większa krzywda Dużej, tym radocha większa :ryk:

» Sob paź 25, 2008 11:54

Femka pisze:a im większa krzywda Dużej, tym radocha większa

Femcia no chyba popuściłam tera :ryk:

» Sob paź 25, 2008 13:11

Że się tak nieśmiało podsikam...

Nie byłam w stanie przebranąć przez 80 staron wątku ale wierzcie mi, wczytuję się i tak już od paru godzin w kocie opowieści i czytam je z wypiekami na twarzy. Mój eks TŻ (funkcjonuje na eksów na forum jakis skrót?) uważa, że mi kompletnie odwaliło, a ja uwielbiam czytać te historie, w których każde słowo mówi o waszym uwielbieniu, które rozumiem. Świetnie piszecie o kotach, będę śledzić ten temat dalej i pozdrawiam!

» Sob paź 25, 2008 18:41

Ja tam nie lubie kotow...

» Sob paź 25, 2008 18:45

Dorota pisze:Ja tam nie lubie kotow...

ale to wszyscy wiedzą :twisted:

» Sob paź 25, 2008 20:47

feroce pisze:Że się tak nieśmiało podsikam...

Ależ nie krępuj sie, siknij śmiało :smokin:

I witaj w wątku

Hmm... na eks-TZtów chyba nie ma specjalnych określeń... chyba że padalec albo inna gadzina :twisted:

Dorota - nie lubisz kotów???

A to doprawdy coś nowego :mrgreen:

Teraz MY :]

Kto przegląda forum