Zuzia z Korabiewic. Nasz Promyczek zgasł

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 24, 2008 18:12

Zuzienko- jedz, duuuzo jedz!!! Jestes bardzo dzielna!!! I Ty Aga tez!!!

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt paź 24, 2008 18:13

Agnieszko tabletke rozkrusz na proszek i podawaj do jedzenia. Podziel to sobie na dwie porcje tak zebys miała pewnosc ze zjadła. Mozesz tez podzielic na wiecej porcji jak ona pojada tylko. Ja tak robiłam.
Nie wiem zupełnie jak to sie ma podawania z miodem ale raczej podawaj jej to z miesem lub inna karma mokra:)

Trzymajcie sie ciepło
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 18:14

Agnieszko tabletke rozkrusz na proszek i podawaj do jedzenia. Podziel to sobie na dwie porcje tak zebys miała pewnosc ze zjadła. Mozesz tez podzielic na wiecej porcji jak ona pojada tylko. Ja tak robiłam.
Nie wiem zupełnie jak to sie ma podawania z miodem ale raczej podawaj jej to z miesem lub inna karma mokra:)

Trzymajcie sie ciepło
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 18:31

Zuzia je whiskasa
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 18:36

Smacznego Zuziu, dużo jedz :ok:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Pt paź 24, 2008 18:38

:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 18:38

:) :D
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 18:41

Karotka pisze:Zuzia je whiskasa


Dzielna dziewczynka :)

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 24, 2008 18:47

Postaram się odpowiedzieć na kilka pytań:
Karotka pisze: Niestety ma powazne problemy z gryzieniem i polykaniem. [...] Byla mała strata, ale generalnie dobrze poszło jak na mój pierwszy raz.


Czy z zębami/dziąsłami wszystko jest w porządku? Z czego wynika problem z gryzieniem i połykaniem? Czy w pyszczku jest jakis stan zapalny?
Jeżeli podejrzewasz, że przy podawaniu Peritolu mogą być problemy, to przygotuj sobie troche więcej leku, tak, żeby Zuzia dostała jednak pełną dawkę. Jutro rano podaj kolejną 1/4 tabletki. Jeżeli zacznie jeść to wspaniale, jeżeli nie to jutro wieczorem zwiększ do 1/2 tabletki i zobaczymy co dalej.


Mam tylko pytanie ile. Aga napisała, ze 2 zgniecione tabletki z jedzeniem dziennie. Czyli moge np. podac jedna rano, a druga np. wieczorem?
Czy moge jej podac tabletke tez na miodku bezposrednio po sniadanku np? Czy koniecznie musi byc podana razem z jedzeniem? I czy te dawki sa OK?


Wydaje mi się, że 1000mg/dziennie Alusalu to jednak w tym momencie za mało. Mojej Biri przy wadze 3 kg i fosforze 10,6 mg/dl podawałam 1200 mg.
Zuzance podawałabym w tym momencie 1500 mg/dziennie i nawet trochę obawiam się czy to nie będzie za mało. Ale poczekajmy do następnych badań (fosfor i wapń muszą być oznaczone koniecznie).

Całą dawkę dzienną musisz sobie podzielić przez ilość posiłków, wtedy zorientujesz się ile Alusalu przypadnie na posiłek. Początkowo (skoro kota nie jadła) będziesz musiała robić to na wyczucie.
Alusal musisz podawać z każdym posiłkiem! Inaczej nie ma to sensu, ponieważ on wiąże fosforany z pokarmu (a nie z krwi), które nastepnie wydalane są z kałem nie dostając się do krwioobiegu. Dlatego Zuzanka nie może jeść żadnego posiłku bez Alusalu. Możesz jednak podać posiłek bez Alusalu i od razu po zjedzeniu podać lek na jakims nośniku, np. paście bezo-pet (ale natychmiast po jedzeniu, zanim pokarm zacznie być trawiony).
No i Alusal musi być do gryzienia, wersja do ssania się nie nadaje.


Czy cos jeszcze mam jej podawac?

Ja mam bardzo dobrze przetestowaną famidynę. Dobrze działa na drobne krwawienia, owrzodzenia w żołądku. Niweluje mdłości i drobne wymioty. Dość dobrze poprawia złe samopoczucie, którego żródłem jest drażniony przez mocznik przewód pokarmowy.

Wcześniej czytałam, że kota jest nawadniana, dostaje żelazo i witaminę B12. To bardzo dobrze!

I cudownie, że zaczęła jeść! Bo przecież o to właśnie nam chodzi!
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 24, 2008 18:54

Dzieki Wam Edyto i Sebastianie!

Tak! Zuzia zjadla whiskasa! Zaraz potem podałam jej tablete na miodzie. nie dodałam do jedzenia, bo mam jeszcze 2 koty. Poza tym nastawiałam jej talerzyki z roznymi jedzonkami. Skusiła sie na whiskasa z kurczkiem w galaretce.
Tabletki zawieraja 500mg..czyli co? dawac jej 3 tablety na dobe?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 19:03

Ja dawałam trzy...i Edyta ma racje. Zu ma bardzo wysoki poziom fosforu.
Rozgniataj trzy tablety one sa po 500mg
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 19:09

Karotko, tylko Alusal przed podaniem musi być koniecznie rozgnieciony na proszek. Nie podawaj tabletki (lub jej części) w całości. To bardzo ważne, żeby od razu w przewodzie pokarmowym mógł wejść w reakcję z pokarmem (dlatego właśnie ludzie go gryzą, a my musimy to zrobić za nasze koty).

Jeżeli chodzi o dawkowanie, to ja na pewno w tym momencie podawałabym 3 tabletki na dobę. Fosfor jest strasznie wysoki, wielkokrotnie przekracza normę. I tak jak pisałam, sama nie wiem czy to okaże się wystarczające.
Mi jest może trochę łatwiej, bo z fosforem walczę od dwóch lat, więc już się nie boję Alusalu, wysokich dawek i zatrucia związkami glinu.

O, widzę, że Aga już odpowiedziała. :D

No i jeszcze jedna ważna sprawa dotycząca jedzenia po Peritolu. Jak kota zaskoczyła to trzeba bardzo uważać i tak naprawdę wydzielać jedzenie, np. co 60 min w rozsądnych dawkach. W przeciwnym wypadku może skończyć się wymiotami lub biegunką. Bo koty potrafią po Peritolu nie mieć umiaru..., np. moja Biri.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 24, 2008 19:29

Tak tak rozgniatam i mieszam z miodekiem i podaje do pysia...jestem bardzo zmeczona i nie kontakuje juz za bardzo dlatego raz jeszcze zaoytam...czy mam jej podawac np. 3 posiłki dziennie i po kazdym tablete?
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 24, 2008 19:40

Tak, mniej więcej o to chodzi.
Tylko może się okazać po Peritolu, że trzy posiłki to za mało. No i jest jeszcze noc, moja kota np. je całodobowo (jak idę spać to zostawiam jej 50-100g diety z Alusalem i ona sobie w nocy kilkakrotnie do tego podchodzi i podjada).
Ale może być też tak, że przygotujesz np. saszetkę 'renala' 100g i zmieszasz z 500 mg Alusalu i będziesz jej to wydzielała przez np. 3 godziny. I tak 3x dziennie/dobowo.

A dlaczego nie mieszasz Alusalu z jedzeniem? Tak jest o wiele łatwiej, a ten lek nie ma smaku i zapachu, nie zmienia smaku pokarmu. Jedynie jedzenie tak jakby 'chrzęści' przy jedzeniu jak dawka leku jest duża. Ale jak kota zaczęła jeśc po Peritolu to raczej powinna zjeść pokarm z Alusalem bez problemu.
Obrazek
Obrazek

Edyta i Sebastian

 
Posty: 649
Od: Sob paź 28, 2006 21:36
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt paź 24, 2008 20:42

Aga... Kciuki cały czas mocno.

Wierzę.

A Zuzinka cały czas walczy. Nie odsuwa się, nie zamyka w swoim wewnętrznym świecie. to pomiaukiwanie do przedmiotów to jak dla mnie sygnał, że otoczenie cały czas jest dla niej bardzo ważne. I że ona się jeszcze nie chce poddać.

Oby to wszystko zaczarowało te nerki Zuzinkowe i żeby w końcu udało się udowodnić wetom, że warto się dokształcać i szukać ratunku choćby mieli się wspinać na Himalaje.

Jutro kciukacze za pilną dostawę Ornipuralu. Nasza wetka mówi, że on bardzo dobrze wpływa na funkcjonowanie wątroby, na mechanizmy jakie w niej zachodzą. I że przy okazji działa dobroczynnie na działanie nerek. Ona wspomaga tym lekiem leczenie mocznicy.

Duże buziaki w Zuzinkowy nosek. mam nadzieję, że czuje całą masę ciepła jakie wysyłamy do Was.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 49 gości