
Po długiej kwarantannie (po stracie dwóch kociątek) i zasłużonym urlopie - zamieszkały ze mną dwa cuda

Czesio przyjechał do mnie już 1,5 miesiąca temu, ale - w związku z chorobą Platfusia - musiał zostać przeniesiony do Rodziców; od soboty jest już u mnie



Natomiast w tą środę dołączył do nas Romuś Kluska - śliczny roczny kocurek. Jest prawie cały biały, tylko na jednym boku ma trzy pręgowane plamki; ma też pręgowany ogon i jedno uszko.
Na razie to tyle informacji - bo nie mam czasu

Ale postaram się jak najszybciej napisac więcej
