Dżudżu- z ''zepsutą" łapką znalazla kochajacy D.S.

[smartczik]

gdzie i kiedy mozna przyjechac po dzudzu?!:D
dzis zaczynamy przeprowadzke, wiec mysle, ze w sobote byloby juz wszystko dla niej gotowe:D

[smartczik]

ojej ale to sosnowiec! ja ciagle myslalam, ze warszawa!

[smartczik]

sluchajcie dziewczyny, a czy aby na pewno lusia nie zrobi dzudzu krzywdy przy zabawie? czy dzudzu potrzebuje jeszcze jakiegos leczenia?

[Kropeczka13]

Dżudżu nie bardzo daje sobie zrobic krzywde, w chwi zagrozenia umyka
z predkoscia blyskawicy
Kocia jest juz niewyleczalna ma zerwany barkowy splot nerwowy.
Nie pomoglo leczenie farmakologiczne(zastrzyki na odbudowe komorek nerwowych przez 20 dni po 2) ani laseroterapia ani lampa solux z masazem i gimnastyka.
Pan dr.nauk med. stwierdzil ze mozna jeszcze sprobowac operacyjnego
zespolenia nerwu ale gwarancja powodzenia rowna sie zero a operacja taka jest bardzo kosztowna i skoro kocica swietnie sobie radzi to on proponuje pozostawic tak jak jest, nie robic jej bolu i stresu.
Nawet gdyby sie udalo przywrocic jej cos kolwiek wladzy w tej lapce to nie wiadomo jak i ile czasu minie zanim zacznie jej uzywac...byc moze nigdy.
Taka jest diagnoza fachowca.

[Dorota Wojciechowska]

hop do góry

[smartczik]

dzudzu ma u nas domek:D

[Kropeczka13]

ojej ale to sosnowiec! ja ciagle myslalam, ze warszawa!

to przeciez nie tak daleko, jakies 200pare km....a po Dżudżu warto

[Kropeczka13]

Rupert po Tygrysia z Pruszkowa przyjechal i byl bardzo zadowolony

[Kropeczka13]

To co w sobote sie mam zegnac z moja kochana Dżudżu ??

[smartczik]

z checia kropeczko, ale ja nie mam jak jechac. czy nie ma znajomych co podrozuja do wawy??? ja mam jedna znajoma z sosnowca czasem jezdzi do domu, zapytam.

[mar_tika]

Warszawa to nie koniec świata:)Ja wiozłam rudego Felixa bez lapki do radości pod Warszawą,Lili jechała do Gdańska.Problem transportu to naprawde malutki o tyci problem:)

Jeżeli jesteście gotowi przyjąc,pokochac i zapewnic domek Dżundżolinie na całe jej zycie ,a Kropeczka jest gotowa rozstac sie z pęknotą.

To przecież Wiesiu masz tel do mojego Darka Dzwonisz dogadujesz się i malutka jedzie
Może Bubor też wybiera się w tamte strony?Warto popytać

A tak na marinesie pamietam jeszcze Dzudżu z kociarni jak bardzo była przerazona jak ją przywieźliście .Bez tej przedniej łapki prawie pełzała ,a jak się bardzo przestraszyla to udawała trupa. Przewracała sie na bok i leżała Pierwszy raz takie cos widziałam

Teraz Dzudżu jest wesołą wyscigówą

[Petka]

dzudzu ma u nas domek:D

cudowna wiadomość...dla mnie dzisiaj jedyna dobra- robota mnie wykończy
bardzo się cieszę

[Kropeczka13]

z checia kropeczko, ale ja nie mam jak jechac. czy nie ma znajomych co podrozuja do wawy??? ja mam jedna znajoma z sosnowca czasem jezdzi do domu, zapytam.

ciesze sie i chyba bede plakal
jezeli jestes zdecydowana/y na 100% dac Dżudżu dobry kochajacy dom
to i z transportem jakos damy rade chyba.
nie pogniewaj sie ale musimy troszke sprawdzic gdzie oddajemy Dżudżu uwazaj to za rutynowe dzialanie, no tak juz musi byc.
wiec "maszyna" rusza....
podaj mi prosze na p.w. adres gdzie kocie dostarczyc lub nr.tel. i cos wymyslimy...
pozdro.

[terenia1]

No to wszyscy trzymamy kciuk za powodzenie całej akcji a potem oczywiście za relacje z nowego domku jeśli oczywiście wszystko dojdzie do skutku

[smartczik]

662-087-782 moj nr tel:D jestem 100% zdecydowana!