Klub Kotów Niewidzących.. kicie do adopcji - s. 1..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 14, 2008 12:32

Wczoraj odebrałam małego ze spuchniętą gałką, ale ponieważ nie było lekarza, który się nim zajmował wszystkiego miałam się dowiedzieć dopiero na wizycie dzisiaj. Bajzel zachowywał się jakby normalnie widział, nareszcie jadł i pił... ALE okazało się, ze wirus spowodował zwichnięcie soczewki w drugim oczku i tak naprawde widzi baaaaaaaaaaaaardzo niewiele. Czekamy aż zejdzie stan zapalny i wtedy doktor podejmie decyzję co do zabiegu. Codzienne wizyty i zastrzyki..
Ja jednak najbardziej cieszę się z tego, ze odzyskał radość życia i bawi się jak kiedyś. To dla mnie najlepszy znak, ze idzie ku dobremu :)

joasiaw

 
Posty: 8
Od: Sob paź 11, 2008 13:44
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 14, 2008 15:22

Ze spuchnietą gałką trzeba bardzo uważać,bo to jest stan zapalny w obrebie głowy,a to może powodować rózne komplikacje.Ale wszelkie decyzje musi podejmować weterynarz.Byc może dobrze byłoby skonsultować z jeszcze innym weterynarzem.Ja tez sie dowiedziałam,że gałka oczna mojej koteczki jest do usuniecia :( gdyż na pewno nic nie widzi tym okiem,a mogą byc komplikacje. Ale gdy kotu nie będzie nic dolegać a nawet nie będzie widział to będzie zwykłym, młodym,szczęśliwym kociakiem.
ObrazekObrazekObrazek

satva

 
Posty: 49
Od: Sob lip 19, 2008 13:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 16, 2008 17:12

Takie oczko może być strasznym, ale to strasznym dyskomfortem dla kota.
Nasza Tasia miała takie 'przygody', tak cierpiała, że usunięcie gałki ocznej naprawdę poprawiło jej humor i wigor (mimo, iż na to usunięte oczko widziała ciut więcej niż na to, co zostało).

Wszystko zależy od weterynarza i od tego, jak uda się wyleczyć.

(jeśli chodzi o urazowość, to dla mnie do tej pory jest tajemnicą jak moja 6-letnia Noreczka, widząca, znająca dom na pamięć, mogła nabic sobie guza? :roll: Choć weterynarz powiedziała, że to jednak się zdarza i zaleciła krople p/zapalne - na wszelki wypadek)


alessandra pisze:ObrazekObrazek


Ależ piękny! Te oczy też ma piękne! Naprawdę! :1luvu:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw paź 16, 2008 21:32

Jeżeli małemu ma to przeszkadzać, to ja nie mam nic przeciwko.
Codziennie chodzimy na wizyty i kiedy tylko doktor podejmie decyzję my się zgodzimy. Pęka mu rogówka, bo mimo zastrzyków opuchlizna się utrzymuje...

czekamy, czekamy :)


P.S. normalnie jestem fanką Rolfika :)

joasiaw

 
Posty: 8
Od: Sob paź 11, 2008 13:44
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 21, 2008 10:48

coś nam klub spada, a moze ktos szuka drzwi wejściowych? :wink:
hopsne i fotke mojego ślepaczka wstawię jako przerywnik -w końcu, jak to ktoś rzekł, to chłopak z plakatu 8) :D :
ObrazekObrazek

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto paź 21, 2008 14:29

Kochani, jesteśmy nowi i dlatego też zwracam się w imieniu mojego Hrabąszczyka o rade.Kocio ma 14,5 roku-3.80 kg szcześcia ,st.zdrowia dobry i tu zaczynają się schody.Po wiz.okulistycznej stwierdzono:oko P objawy zapalenia błony naczyniowej,wylewy krwi podsiadkówkowe,obwodowo frag.odklejonej siatkówki,oko L zmiany degeneracyjne na siadkówce .Stwierdzono że stan oczek, które ratujemy leczeniem wynikają prawdopodobnie z choroby ogólnej. W te pędy zrobiliśmy badania krwi i usłyszeliśmy że wyniki ok wzg.wieku pupila.Miś jest prowadzony na diecie wet.Niepokoi mnie wynik AspAT 97;mocznik 71,7 a w ogólnych hematokryt46,2 i płytki 475 nie ma powiększonych węzłów,kaszlu,kataru skory do zabawy-co jest u licha?Siedzę w domu z pupciolem ,ciągam nosem, zakraplam krople,daję antybiotyk i pocieszam kota ,który drepcze z pokoju do pokoju próbując wejśc wszędzie tam gdzie nie wchodził(utrata wzroku 40 proc)popiskując. Co mogę jeszcze zrobic? jakie badania?Jesteście doświadczoną skarbnicą wiedzy mając za sobą niejedną chorobę skarbusiów Przepraszam,że weszłam z tym tekstem na tym forum ,ale jestem w desperacji........

bert

 
Posty: 6
Od: Wto paź 21, 2008 12:22
Lokalizacja: prowincja Warszawska

Post » Śro paź 22, 2008 20:38 Kuba

W sobotę zamieszkał z nami nowy koć-Kuba,zapisujemy się do klubu :)
Jest bardzo kochany i równie sprawny,dzisiaj mija 4 dni odkąd mieszka w nowym domu a już doskonale wie :gdzie jest kuweta,miseczki,jak zejść z wersalki,które nogi są czyje :),jak zbudowany jest duży drapak.Ciekawie poradził sobie z chodzeniem po całym mieszkaniu-kiedy przemierza "dłuższą trasę"idzie blisko ścian :) Bardzo mądre kociątko.Ma dopiero 4 miesiące.
Pozdrawiamy wszystkich.
Legnica
 

Post » Czw paź 23, 2008 8:44

bert pisze:Kochani, jesteśmy nowi i dlatego też zwracam się w imieniu mojego Hrabąszczyka o rade.Kocio ma 14,5 roku-3.80 kg szcześcia ,st.zdrowia dobry i tu zaczynają się schody.Po wiz.okulistycznej stwierdzono:oko P objawy zapalenia błony naczyniowej,wylewy krwi podsiadkówkowe,obwodowo frag.odklejonej siatkówki,oko L zmiany degeneracyjne na siadkówce .Stwierdzono że stan oczek, które ratujemy leczeniem wynikają prawdopodobnie z choroby ogólnej. W te pędy zrobiliśmy badania krwi i usłyszeliśmy że wyniki ok wzg.wieku pupila.Miś jest prowadzony na diecie wet.Niepokoi mnie wynik AspAT 97;mocznik 71,7 a w ogólnych hematokryt46,2 i płytki 475 nie ma powiększonych węzłów,kaszlu,kataru skory do zabawy-co jest u licha?Siedzę w domu z pupciolem ,ciągam nosem, zakraplam krople,daję antybiotyk i pocieszam kota ,który drepcze z pokoju do pokoju próbując wejśc wszędzie tam gdzie nie wchodził(utrata wzroku 40 proc)popiskując. Co mogę jeszcze zrobic? jakie badania?Jesteście doświadczoną skarbnicą wiedzy mając za sobą niejedną chorobę skarbusiów Przepraszam,że weszłam z tym tekstem na tym forum ,ale jestem w desperacji........


Cisnienie w oczach było mierzone?
A cisnienie tetnicze? Serce?
No i poziom cukru.

Tyle podpowedziec mogę.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw paź 23, 2008 10:42 Re: Kuba

Legnica pisze:W sobotę zamieszkał z nami nowy koć-Kuba,zapisujemy się do klubu :)
Jest bardzo kochany i równie sprawny,dzisiaj mija 4 dni odkąd mieszka w nowym domu a już doskonale wie :gdzie jest kuweta,miseczki,jak zejść z wersalki,które nogi są czyje :),jak zbudowany jest duży drapak.Ciekawie poradził sobie z chodzeniem po całym mieszkaniu-kiedy przemierza "dłuższą trasę"idzie blisko ścian :) Bardzo mądre kociątko.Ma dopiero 4 miesiące.
Pozdrawiamy wszystkich.

oj, nie tak łatwo, nie tak predko, a gdzie fotki kocia Kubusia?-aj nieładnie tak nie podzielić radością z futerka z innymi :wink:
prosimy o zdjecia :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26879
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 23, 2008 12:46 Kuba

Przepraszam ,już sie robi :lol:
Legnica
 

Post » Czw paź 23, 2008 12:56 Kuba

Obrazek
Ten duży to Bojkot a maleństwo to właśnie KUBUŚ
Legnica
 

Post » Czw paź 23, 2008 13:05 Kuba

Obrazek
Czy jakikolwiek człowiek potrafiłby wytłumaczyć młodzikowi,lepiej od Bojka,,że jego pozycja w domu jest dokładnie taka sama jak innych?I to w dwa dni?
Legnica
 

Post » Czw paź 23, 2008 13:10 Re: Kuba

Legnica pisze:Obrazek
Czy jakikolwiek człowiek potrafiłby wytłumaczyć młodzikowi,lepiej od Bojka,,że jego pozycja w domu jest dokładnie taka sama jak innych?I to w dwa dni?


:ok:

Mała dupka, duża dupka :wink:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Czw paź 23, 2008 13:15 KUBA

Obrazek
KUBA i jego niania [czyli mój syn]
Legnica
 

Post » Czw paź 23, 2008 13:24 Kuba

Obrazek
KUBA i niania po raz drugi
Legnica
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 82 gości