Dziekuję wszystkim za rady
Na razie na noc w sypialni powiesiłam mokry ręcznik.
Ale chyba powinnam w całym mieszkaniu
Kurczę, mam dużo kaloryferów.
Albo pranko zrobię, dużo pranka
Tak czy inaczej w nocy znów kaszlała, a wczoraj wieczorem znalazłam rzyga na kocyku, podejrzewam oczywiści Miję, ale ona tam ostatnio nie leży, co o niczym nie świadczy.
No i będę nudna pisząc, że Mia ma zmiany na pyszczku

?
Na dolnej wardze jakby zahaczenie pazurem, na górnej na wielkość dwóch paznokci (kciuka) ma zaczerwienioną dziwna skórę w okolicy pod wibrysami i dookoła

. Posmarowałam Clotrimazolem, choć nie bardzo wygląda to na grzyba.
Pisałam już, że koty mnie wykończą?
Chwilowo reszta OK.