Ślepaczek Maruś już w DOMU u Flourish!

[orchidka]

Flourish - sprawiłaś, że moja wiara w to, że cuda się zdarzają wróciła!

A Mareczek - cudny:) Kupę radości będziesz miała z tego malucha

[barba50]

Flourish - sprawiłaś, że moja wiara w to, że cuda się zdarzają wróciła!

A Mareczek - cudny:) Kupę radości będziesz miała z tego malucha

Prawda Orchidko Że zdarzył się cud
Pamiętacie pierwotny tytuł tego wątku "Ślepaczek - na nic nie liczę,ale...", a wątek założony niewiele wcześniej niż miesiąc temu
A Mareczek ma kochający dom i nie spędzi reszty swoich dni gdzieś w kąciku z gromadą innych futer.

i Flourish: jest śliczny

[ewung]

ale cudowne wieści
Flourish tak się cieszę że Mareczek jest u Ciebie

[magdaradek]

Cudnie!! Maluch jest super!! I jak sobie świetnie radzi pomimo swojej ułomności. Jest po prostu szczęśliwy!! Bardzo, bardzo się cieszę!!
No i jest cudny piękne futerko. Czekamy na więcej!!

[Agalenora]

Gratuluję

[maxiking]

fotki , fotki , fotoreprtaże, proszę

[marcjannakape]

fotki , fotki , fotoreprtaże, proszę

Tak, tak, tak....

[barba50]

Pewnie będą

[Flourish]

Dzisiaj był, a właściwie jest, dzień pełen wrażeń
Pierwsze ważne wydarzenie zostało początkowo uznane za dość nieprzyjemne.. co to takiego? Wizyta u weterynarza oczywiście
Mareczek ruszył dziś na podbój serca Pani Doktor, drugiej osoby pracującej w "naszej" lecznicy (wcześniej, zaraz po przyjeździe, zapoznał się z Panem Doktorem) Nie był zachwycony pewnymi zabiegami, ale został pochwalony za coraz lepszy stan zdrówka, dzięki czemu po wszystkim spokojnie siedział na kolankach, a ja sobie z Panią Doktor pogawędziłam


Otóż Pani Weterynarz sama wychowuje koteczka niewidomego, którego ktoś pewnego dnia przyniósł do jej gabinetu, żeby właśnie przez brak oczek go uśpić.. Opowiadałam jej o Marku już wcześniej, zanim jeszcze było postanowione, że ze mną zamieszka, więc z wielką ciekawością mu się przyglądała. I wiecie, co powiedziała? Że jest świetny i bardzo jej się podoba I że to bardzo dobrze, że zdecydowałam się na jego adopcję..zażartowała nawet, że odda jednego ze swoich kotów w zamian za Marka Ale ja nikomu swojego Marka nie oddam, o nie
Marek po wysłuchaniu wielu komplementów przyjął minę i pozycję samozadowolenia i ułożył się do snu na moich rękach




Padły też inne ważne słowa - Pani Weterynarz powiedziała, że można Marka powoli zapoznawać z Mikanem i Naną Nie byłam pewna reakcji Mikana, ale zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona - kocurki bawią się, jakby się znały od zawsze Reakcja Nany natomiast mnie nie zaskoczyła - Pani Domu pofukała chwilę i schowała się pod wersalką, skąd z lekkim zdziwieniem obserwuje, co wyrabia ten maluch, który nagle zaczął buszować w jej królestwie Czekamy więc na przełamanie bariery

Pozdrawiamy wszystkich bardzo serdecznie i dziękujemy, że jesteście z nami

[barba50]

I co ja mam napisać

Codziennie to samo No zachwycam się i zachwycam, bo lepiej mu być chyba nie może

Jak tu się nie zachwycać takim Marusiem


Flo za Marusia

[honda11]

Flourish jak miło czyta się Twoją relacje. Mareczek szczęśliwy - to najważniejsze! Flourish szczęśliwa, Mikan zadowolony, Nana przyczajona

[Paluszek]

Flourish, ja mu kibicuję od pierwszego postu. Strasznie się cieszę. Mam nadzieję, że życie Ci się wypłaci taką samą dobrocią...Wszystkiego dobrego dla Was objoga!

[ewung]

jak cudnie wejść rano na forum i przeczytać taką relację i takie fotki zobaczyć
on jest przeuroczy

[magdaradek]

dziękuję za cudną relację i foteczki. Mały ślicznotek
Bardzo się cieszę, że kotki tak ładnie nawzajem się przyjęły Nana też na pewno w końcu się przełamie
mam nadzieję, że Maruś dobrze radzi sobie w nowym otoczeniu i nie nabija sobie guzów?
głaskanki, mizianki dla ślicznego kotusia

[dakoti]

super że macie tak fajnego weta, kociarstwo sie w zasadzie dogaduje, tylko pozazdrościc !!!!!!!