dwa kocięta? odważyć się?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 22, 2008 14:37

Np. te dwie śliczne długowłose kocie siostrzyczki, które czekają na adopcję w łódzkim schronisku ? :wink:

ObrazekObrazek
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 22, 2008 14:39

Tez uważam ze powinnas wziąść dwa bo wtedy z dokoceniem nie mam probemu.Ja mam w domu kota 14 lat samolub niesamowity i o dokoceniu moge pomarzyc.

claudia66

 
Posty: 605
Od: Czw kwi 24, 2008 12:40
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro paź 22, 2008 14:46

pisiokot pisze:Np. te dwie śliczne długowłose kocie siostrzyczki, które czekają na adopcję w łódzkim schronisku ? :wink:

ObrazekObrazek


śliczne te małe :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 22, 2008 14:46

pisiokotku - śliczności wstawiłaś :) (ja chcę, ja chcę, ale za 4 koty to mnie TŻ spakuje i wyprowadzi)

A do Wawy się dowiezie jakby co :)
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Śro paź 22, 2008 14:51

tosiula pisze:
pisiokot pisze:Np. te dwie śliczne długowłose kocie siostrzyczki, które czekają na adopcję w łódzkim schronisku ? :wink:

ObrazekObrazek


śliczne te małe :wink:


szukamy dla nich wspólnego domu, nie chcemy ich rozdzielać ... dlatego trochę je ukrywamy przed światem w schroniskowym szpitaliku :wink: czekamy na kogoś kto weźmie dziewczynki razem. Są cudowne :love:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 22, 2008 22:36

no więc dwa :)
jak się mam wobec tego przygotować do dwóch? wyczytałam że kuweta starczy jedna, ale co z miskami i innymi rzeczami? w co się muszę zaopatrzyć żeby nie było bójek?

kasicaaa

 
Posty: 9
Od: Wto paź 21, 2008 13:34

Post » Śro paź 22, 2008 22:46

w zaprzyjaźnione koty, a i takie czasem się skłocą krótko, ale gwałtownie :lol:
myszki musisz mieć, i wędkę, i pileczki pingpongowe, i zapas różnorakiej karmy, by sprawdzić co lubią, witaminki, kocyki, duże łóżko, transporter, szczotkę do odkłaczania ciuszków, siatkę w oknie, dobre zamknięcia w szafkach, namiar na dobrego weta i wielkie serce. reszta braków wyjdzie w trakcie :wink:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro paź 22, 2008 22:48

kasicaaa pisze:no więc dwa :)
jak się mam wobec tego przygotować do dwóch? wyczytałam że kuweta starczy jedna, ale co z miskami i innymi rzeczami? w co się muszę zaopatrzyć żeby nie było bójek?

Kochana!Bójki będą,bo być muszą.To takie kocie zabawy :wink: Lepiej z drugim kotem,jak z twoją gołą nogą :twisted: I jak się krew nie leje,to niech się biją :D
Kuweta raczej wystarczy jedna (no,chyba,że na delikatniusia trafisz,co mu będzie śmierdziało po innym kocie),żwirek,żarełko,miski ...I leć po koty.
Legowisk żadnych nie zakupuj,bo spać będą z tobą.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro paź 22, 2008 22:50

Jeśli weźmiesz zaprzyjaźnione, nie będzie bójek. Jakąś budkę im przygotuj do spania, kuweta starczy jedna, miska z wodą jedna, talerzyk do jedzenia jeden duży lub dwa mniejsze, żeby dwóm kotom było wygodnie jeść. I miska na suche jedzenie, też jedna starczy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15241
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 22, 2008 23:27

Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Czw paź 23, 2008 8:09

U mnie, przy 2 kotach, jest tak:
- 1 duża kuweta,
- 2 osobne miski do jedzonka, 1 wspólna miska z wodą,
- 1 drapak z budką (korzysta z niej głównie jeden z kotów),
- 1 legowisko z gąbki (korzysta z niego głównie drugi kot),
- 1 szczotka do sezonowego wyczesywania futra (czerwiec... :twisted: ),
- wspólne zabawki: myszki, wędki, kulki papieru, itp.
:)
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Czw paź 23, 2008 14:47

Dwa dwa też mam dwa i jestem przeszczęśliwa - byłyby 3 ale jeszcze nie może - może z czasem :) kuwetka jedna transportery 2 ale wymoszczone poduchami z gąbek i poustawiane na szafach - tam gdzie koty najchętniej spały - służą za schronienie jak się obrażą. Micha z woda jedna z sucha jedna i na mokre jedna - bo i tak sobie wyjadają - tylko taka półmiskowata jajowata żeby było im wygodnie.
Bity są codziennie ale to takie zabawy wiec bez ofiar się obejdzie. Gorzej bo jak jedno się schowa do transportera - kryjówki to bójki zaczynają się z moją córką :P i ona przegrywa niestety :)

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw paź 23, 2008 15:04

Aaa, zapomniała dodać, że transporter mamy jeden, trochę większy - mieszczą się w nim bez problemu obydwaj moi chłopcy, a że żyją w przyjaźni, to znoszą wspólną podróż spokojniej, niż kiedy wiozę ich gdzieś pojedynczo :P .
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Pt paź 24, 2008 9:59

Paluszek pisze:Ja uważam, że czterokotność! Trzy to zawsze ktoś zostaje bez pary.. A na jednym kocie trudno poprzestać, bo takie są fascynujące! Więć trzeba się dokocić, a to znacznie trudniejsze niż wziąć od razu! Bierz dwa, co najmniej :lol:

Podpisuję się moimi wszystkimi łapkami i czterema ogonkami :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 24, 2008 10:50

No to jeszcze też dodam, że dwa, to absolutne minimum. Też czekałam ponad rok, żeby się dokocić. I po co? Było bez problemu,ale stres też był.
Jakoś mnie nie było na miau jeszcze! :twisted: :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 470 gości