» Czw lis 06, 2008 14:51
Mnie zastanawia czemu Justyna się nie odzywa, przecież ta persiczka jest u niej, czemu nie informuje co się dzieje.
Justyna, napisz co z kotem, Twoje zachowanie (osoby odpowiedzialnej za wizerunek schroniska) względem nas jest co najmniej naganne, czy mamy zacząć dzwonić po dyrektorach czy Bóg wie kim i wypytywać o tego konkretnego kota, bo nam Pani vice nie chce powiedzieć?
Widzę Cię często na gg, napisanie tu nie boli, serio.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]