Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 22, 2008 10:14

Śledzę wątek Skierki od wczoraj i w pracy idzie mi kiepsko... ciągle o niej myślę... proszę Pini, aby ją od nas przytuliła. Bardzo mocno przytuliła!!!!!

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro paź 22, 2008 11:32 kot

Kcia daje sie glaskac i lubi byc glaskana
wczoraj zaczela mruczec!!!!
bylam rano w lecznicy bo podrzucalam 2 kocury do kastracji.
jest przeprowadzna proba dalismy jej miseczke super aromatycznego jedzonka i czekamy czy moze sie postara sama podejsc.
sprawdzimy za kilka godzin

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Śro paź 22, 2008 11:35

czy Pini i Skierka jesteście w Katowicach?

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro paź 22, 2008 11:45

Aż mnie zatkało.. Bydlak jeden. :evil: :evil: :evil:

Wiecie co? Od dawna śledzę programy na Animal Planete, gdzie w sposób zdumiewająco skuteczny i fenomenalny rozprawiają się z takimi potworami - prawo mają genialnie skonstruowane. Oby któregoś dnia i u nas było podobnie.. Oby..

Co do Skierki - to z całej siły ściskam kciuki! Pini jesteś WIELKA!
Pisz na bieżąco co u Was..
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

alunia77

 
Posty: 7
Od: Pon lut 11, 2008 13:26
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 12:02

Przeczytałam i jest to chyba najgorsza historia z jaką spotkałam się na miau. Nie wiem, co powiedzieć, ale wobec oprawcy nie miałabym żadnych ludzkich uczuć, zatłukłabym i żywcem obdarła ze skóry :evil:


Skontaktuję się ze znanymi mi wetami, bo jak rozumiem każda uwaga może być cenna. Roześlę wieści po ludziach, których uważam, za na tyle odpowiedzialnych, że mogliby się taka koteczką dożywotnio zaopiekować.

Duże poidło dla królika to dobry pomysł, bo można z niego pić używając dolnych ząbków a nie języka. Może smarowanie końcówki czymś aromatycznym zachęciłoby kicię do spróbowania?

Myślę, że dla kici bezpieczniejsze jest drobne jedzenie typu kitten, ale suche, zmniejsza to ryzyko zachłysnięcia. Co do mycia są chusteczki mokre i np.: rękawica econetti. No i życzliwe koty, jeśli koteczka trafiłaby do domu zakoconego.

I pytanie do Pini, czy uszkodzone jest więzadło języka? Przecięte? Całe? Bo to ono decyduje o sile z jaką język dociska krtań i tchawicę i reguluję ich pracę. Jeśli jest ono w całości nie ma się co martwić o konieczność usypiania Skierki.

Będę trzymała kciuki, dam znać jak tylko będę miała jakieś wieści.
Obrazek Zapraszamy na bloga!

iceangel

 
Posty: 2382
Od: Pt lut 03, 2006 15:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro paź 22, 2008 12:45

jak Skierka sobie radzi, tak na codzień?

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów


Post » Śro paź 22, 2008 12:50

Witam Skiereczke kochana,Pini bardzo prosze o miziaki dla malenstwa,nie moglam wczoraj zasnac,kombinowalam jak by tu malenstwo chociaz pic moglo sie nauczyc samo.Wykombinowalam rodzaj fontanny,sa przeciez takie poidelka,ale musialoby to wygladac tak,ze jedna rurka z ktorej wyciekalaby woda musialaby byc poziomo,cos jak galaz odstajaca od pnia,bo wyciekajaca w ten sposob woda bylaby o wiele latwiejsza do zlapania w pysio.Tak mi sie wydaje,bo kot np pijac wode z kranu wciaz uzywa jezyczka bo niezbyt latwa jest do zlapania,natomiast jesli woda by wylatywala z rurki poziomej to o wiele latwiej byloby sie kici napic.Postaram sie porozgladac po tutejszych duzych sklepach dla zwierzat ewentualnie hurtowniach,zobacze co tam mozna znalezc.
Alunia77 ja tez ogladam te programy na Animal planet,fantastyczne maja prawo,oni maja takie same uprawnienia jak policja i wspolpracuja z policja,normalnie moga przyjsc do takiego sk&~*% i go aresztowac,sad i nawet do wiezienia.U nas niestety daleka droga do takiej cywilizacji :cry: :evil:
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Śro paź 22, 2008 13:10

Zobaczyłam zdjęcia i po mnie... :(
Powiem tak: nie ma mnie w domu cały dzień, jestem dopiero wieczorami albo w nocy. W domu mam 2 rezydentki, jedna kocha koty, druga - różnie bywa, może być humorzasta... ale nie gryzie. Nie mam warunków do odizolowania kotki, nie czytałam jej wyników badania krwi (dla mnie ważne są testy na białaczkę i na obniżoną odporność), na dzień dzisiejszy mam straszną sytiację finansową i nie opłacę jej leczenia ani mokrej karmy, suchą mogę zapewnić.
Nie wiem jak kotka funkcjonuje, czy moze być sama cały dzien w domu? więc nie wiem, czy mogę w ogóle być brana pod uwagę jako dt? :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Śro paź 22, 2008 13:28 Skierka

Jak powiodła się próba z aromatycznym jedzonkiem???

Popłakałam się jak przeczytałam tą historię jak można taką krzywdę wyrządzić zwierzęciu.
W jakim mieście Skierka się znajduje??? bo chyba nie doczytałam.

Zosiaczek

 
Posty: 12
Od: Śro paź 22, 2008 13:12
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro paź 22, 2008 13:28

Jedyną na ziemi istotą, bezlitosną i okrutną jest czlowiek.
Wielka szkoda, że nasze prawo jest tak liberalne dla takich delikatnie mówiąc lobuzów.
Ech, scyzoryk się w kieszeni otwiera.
Życzę SKIERCE dużo ciepla i milości i wielce ubolewam, że poza slowami nie mogę więcej pomóc.
Ale będę jej kibicować
Wszystkiego dobrego maleńka. :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek

Bo kto nie był ni razu człowiekiem
Temu człowiek nie pomoże.

A.Mickiewicz

Sabinka

 
Posty: 1184
Od: Pt sie 08, 2008 16:36
Lokalizacja: Tomaszów Maz.

Post » Śro paź 22, 2008 13:29

Sabinka pisze:Jedyną na ziemi istotą, bezlitosną i okrutną jest czlowiek.

Właśnie :( czytam od początku. Szok, brak słów...
Oby małej się udało :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro paź 22, 2008 13:59

Właśnie trafiłam na ten wątek. Jestem w pracy, nie jest to miejsce najlepsze, bo chce mi się krzyczeć, kląć i .. zlikwidowałam właśnie to co napisałam o tym co bym zrobiła temu sk..wi, bo sama się siebie przestraszyłam.. Nawet nie dlatego, że to wstyd tak myśleć..

Słów brak, gardło ściśnięte, łzy cisną się do oczu, serce pęka..

Piszcie na bieżąco co z Małą i jak można pomóc. O takim dramacie jeszcze nie słyszałam; do tej pory były atakowane "tylko" oczy, łapy, wieszano koty.. Zmierzamy do coraz bardziej wyrafinowanych zbrodni..

Gdzie jest nasze prawo do k..y nędzy????????

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2008 14:08

Anuk pisze:Co za sk@*#%&%@^%!!!!! :crying: :crying: :crying: :crying:
Trzeba zawiadomić TOZ, Straż dla Zwierząt, policję!!! Jakąkolwiek instytucję!
Dość już tej bezkarności tych "gospodarzy!"


Czy można wydobyć od kogoś dane tego SK..NA-GOSPODARZA?? Jego adres, nazwisko itp.?
Anuk ma rację. Tak być nie może. Dosyć ciemnoty, zacofania i bestialstwa.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 22, 2008 14:20

Never pisze:Zobaczyłam zdjęcia i po mnie... :(
Powiem tak: nie ma mnie w domu cały dzień, jestem dopiero wieczorami albo w nocy. W domu mam 2 rezydentki, jedna kocha koty, druga - różnie bywa, może być humorzasta... ale nie gryzie. Nie mam warunków do odizolowania kotki, nie czytałam jej wyników badania krwi (dla mnie ważne są testy na białaczkę i na obniżoną odporność), na dzień dzisiejszy mam straszną sytiację finansową i nie opłacę jej leczenia ani mokrej karmy, suchą mogę zapewnić.
Nie wiem jak kotka funkcjonuje, czy moze być sama cały dzien w domu? więc nie wiem, czy mogę w ogóle być brana pod uwagę jako dt? :(


Ja też jestem zainteresowana odpowiedzią na powyższe pytania! Jakie powinny być optymalne warunki w nowym domu lub w dt dla Skierki???

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości