Westi pisze:[']
dlaczego, czy wiadomo juz?
Niestey do końca nie wiadomo. Wiadomo tylko tyle ze to byl bardzo szybko postepujacy uraz neurologiczny. Leczenie nie przynosilo efektow. Gucinek byl karmiony bo sam nie umial juz jesc, dostawal kroplowki bo juz nie pil, sam nie siusial, nie myl sie... Wczoraj jesgo stan byl juz krytyczny. Gucinek tylko lezal i spal. Nie umial sam sie juz obrocic i nawet glowki nie potrafil dzwignac...

Wetka potwierdzila ze juz nic nie mozna zrobic. Jego oczka nam wszystko powiedzialy... Odszedl bedac kochanym... Teraz juz szczesliwie biega za Tęczowym Mostem...
['] ['] [']