I Co? Zabralas wodolazowi wanne, tak? A moze on dlatego teraz sie msci? Zniszczylas mu srodowisko wodnepisiokot pisze:Georg-inia pisze:jak jeszcze mieliśmy wannę i Georg Czarna Małpa mniejszy był, to tylko czekał aż z wanny wyjdę, właził i z upodobaniem robił "baseny"kilka razu wzdłuż potrafił przechodzić lub przepłynąć - w zależności od ilości wody. A potem grzecznie czekał, aż się kota wytrze...
ale to dawno było, teraz jak nie domknę drzwi to mi wskakuje na kabinę prysznicową i się z góry przygląda, jak woda leci. A mnie się słabo robi, jak pomyślę, że może mi skoczyć na głowę, żeby się mokrością własną rozkoszować
o rany Julek
