CK Heyday - samochód był szybszy :( za TM [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 8:07

Kciuki mocne i mnóstwo ciepłych myśli...

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto paź 21, 2008 9:41

Jak operacja koteczki?

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto paź 21, 2008 10:49

Koteczka dziś była bardzo głodna i ładnie zjadła. Nie lubi leżeć na mokrym i jak zrobiła siusiu to zwlekła się z posłania. Czyli chyba funkcje życiowe wracają do normy. Jednak ma dalej bardzo blade dziąsła i chyba trzeba będzie podać jej jakieś wspomagacze odbudowy krwi. To jest niesamowite jak bardzo walczy o życie to małe stworzenie i jak w takiej sytuacji było podjąć inną decyzję :(
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto paź 21, 2008 10:58

myślę, że dojdzie do siebie, pewnie po operacji jest osłabiona. czy potrzebujecie jakiejś pomocy? i jakiej?

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto paź 21, 2008 11:42

Dzisiaj postaramy się, żeby wet podliczył dotychczasowe koszty leczenia. Pozatym bardzo by nam się przydał ktoś na miejscu z samochodem, do transportów do weta, ale to chyba nierealna prośba, bo tu nawet nikogo z Bytomia nie ma :wink:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto paź 21, 2008 13:23

Daj znać o kosztach, to coś przeleję...

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto paź 21, 2008 15:15

No, transport by był wskazany, bo dzisiaj znowu nie mam czym jechać z Heyday :(
Wzięłam ją wczoraj do łóżka, bo bardzo piszczała..Zaczęłam głaskać i przysypiać i nagle użarła mnie w kciuk..Kciukiem dzisiaj nic nie mogę robić, ale wiem, że to zrobiła z bólu..
Mam wrażenie, że gorzej przeszła tę operację.

I znowu jedziemy do weta..Później powinnam coś jeszcze napisać..

Ana_Zbyska

 
Posty: 367
Od: Śro kwi 16, 2008 18:20
Lokalizacja: Bytom/Cichy Kąt

Post » Wto paź 21, 2008 15:18

bardzo dużo ciepłych myśli i :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 21, 2008 19:14

Ana_Zbyska pisze:I znowu jedziemy do weta..Później powinnam coś jeszcze napisać..


Jak po wizycie ? :roll:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto paź 21, 2008 20:18

maxiking pisze:
Ana_Zbyska pisze:I znowu jedziemy do weta..Później powinnam coś jeszcze napisać..


Jak po wizycie ? :roll:


no właśnie
:?:
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 21, 2008 21:41

Kotka musiała mieć zmieniony gips, bo rozmoczył sie od moczu :( Tego się nie da uniknąć, bo kotka sika leżąc . Strasznie biedna, bo ona jest czyściutka i bardzo nielubi mieć mokro. Pozatym druga łapka jest ukrwiona i wygląda na to, że ładnie się powinno wszysko zrosnąć.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto paź 21, 2008 21:44

Barbara Horz pisze:Pozatym druga łapka jest ukrwiona i wygląda na to, że ładnie się powinno wszysko zrosnąć.


Oby! :ok: Trzymaj się, dzielna kiciulko!
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 22, 2008 9:00

piękna kicia...jest niesamowicie dzielna...
dużo ciepłych myśli przesyłam i cały czas trzymam kciuki
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 22, 2008 11:57

:ok:

Antypatyczna

 
Posty: 7753
Od: Czw wrz 07, 2006 9:45

Post » Śro paź 22, 2008 21:11

Kicia przed godziną umarła :cry: W lecznicy wet stwierdził, że wyszła z posocznicy i podał jej sztuczna krew, bo straciła bardzo dużo przy operacjach. Nie wimy, czy to była reakcja na własnie ta krew, czy tak miało być. Jestem załamana, ona tak chciała żyć, do końca wierzyłam, że z tego wyjdzie i będzie brykać z innymi kotkami na trzech łapkach :cry:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 103 gości