Pani Gwoździkowa każdy dzień to jak.. Odeszła za TM [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto paź 21, 2008 17:21

:( :placz:

zaczynałam urabiać TŻ-ta o DT dla niej, ale wtedy pojawił się swk (znowu wybraliśmy tego samego kota), podczytywałam, trzymam kciuki, a teraz wyję i czekam z nadzieją, że te wyniki będą dobre, że się uda... ale tej nadzieji tak mało....
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto paź 21, 2008 17:45

trzymam się tej nadziei, że wyniki będą rokujące
z całych sił,
i tak strasznie żal
jak ona musiała i musi cierpieć
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 17:46

To nie tak miało być -zupełnie nie tak..... :placz:

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto paź 21, 2008 18:28

Nie wierzę :placz:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 21, 2008 18:29

To nie tak miało być -zupełnie nie tak.....


:placz: :placz: :placz:
ObrazekObrazek

maxiking

 
Posty: 886
Od: Nie sie 24, 2008 16:42
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto paź 21, 2008 18:30

:(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67155
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 21, 2008 18:30

ruru pisze:trzymam się tej nadziei, że wyniki będą rokujące
z całych sił,
i tak strasznie żal
jak ona musiała i musi cierpieć


Obawiam się, że i tak nie uda się poprawić już za bardzo jakości życia kotki, FIV to już jest takie dziadostwo, mała będzie się niepotrzebnie męczyć nawet mimo leczenia, które myślę przedłużało by tylko jej cierpienia. Tej choroby i tak nie da się wyleczyć, a skoro towarzyszące infekcje bakteryjne są już w tak zaawansowanym stanie, to przy niemal zerowej odporności wywołanej tym wirusem nie uda się ich już tak łatwo zahamować... A i tak nawrócą... Wszyscy chcielibyśmy, żeby było inaczej, jednak w tym przypadku dalsza walka zbyt wiele nie zmieni :roll: Przykre to niestety, ale może jednak lepiej byłoby jej pomóc.. Przynajmniej by już nie cierpiała, a przecież po drugiej stronie tęczowego mostu jest przepiękna kraina, gdzie wszystkie kotki i inne zwierzaczki bawią się cały czas zdrowiutkie, bez FIV'ów i innych wstrętnych choróbsk..

swk

 
Posty: 540
Od: Sob paź 13, 2007 20:11
Lokalizacja: z oparów płonącej siarki xD (Łódź)

Post » Wto paź 21, 2008 18:31

zycie jak zwykle zadrwilo :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto paź 21, 2008 18:39

Tez rycze, to za straszne!!! Ale dziekuje tez losowi i Wam, ze Pani Gozdzikowa jest juz pod opieka niezastapionej CC. CoolCaty zawalczy o nia z calych sil, ale tez w razie potwornej koniecznosci nie pozwoli cierpiec, umierac samotnie w schronisku...
Pani Gwozdzikowa, przytulam do serca... Probuj i niczym sie nie martw, juz nie musisz...Bedzie dobrze... Jestes pod opieka CC- kociego aniola...
Suselki, jeszcze raz z calego serca dzieki- dzieki dziewczynom i Wam Ona juz nie cierpi samotnie w schronie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto paź 21, 2008 19:00

Pani Gwoździkowa się poddała, ona już nie chce, to cień kota...

wiem, CoolCaty, że nie pozwolisz jej cierpieć.
teraz ma swój kocyk, nawet dwa, jeden po to by móc się w niego schować
i dotyk ciepłej, ludzkiej ręki

los jest niesprawiedliwy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 19:07

Każdy z nas czekał na inne, dobre wiadomości. Niestety czasem życie ma inne plany.
Jest mi bardzo przykro, ale tak sobie myślę, że to dobrze, że mała jest u Ani, która w razie czego podejmie słuszną decyzję - nawet tę najcięższą. Po to by skrócić jej cierpienia... w schronisku czekano by aż umrze sama...
Gwoździku kochany - nie jesteś teraz tak bardzo samotna...:(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 19:11

CoolCaty przepraszam, że spadło wszystko na Ciebie :(
Wiem w jakim stanie była Gwoździkowa w niedzielę, była tak wychudzona i zmieniona chorobą że ja jej nie poznałam :(
Wiem, że będziesz walczyć jeśli będziesz widziała cień nadziei, ale jeśli go nie ma... niech to maleństwo nie cierpi.
Jest mi strasznie źle i koszmarnie przykro. Nie tak miało być. Wszystko w tym wątku ułożyło się tak pięknie...

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto paź 21, 2008 19:27

Koteńko... przykro mi... jesteś w najlepszych rękach na świecie.

CoolCaty - jesteś wielka, pamiętaj niezależnie od tego jaką podejmiesz decyzję jesteśmy z Tobą.
Etyka szacunku dla życia nakazuje nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą. Albert Schweitzer
Jeśli komuś zalegam z płatnością, bądź wysyłką proszę o pw.
Rózne różności.

hydra_pl

 
Posty: 3466
Od: Nie cze 08, 2008 8:16
Lokalizacja: to ja wiem że w Łodzi, ale na jakim morzu?

Post » Wto paź 21, 2008 19:35

A miało być tak pieknie, los okrutny...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 21, 2008 20:00

Dopiero wróciłam do domu, rzuciłam sie do kompa, żeby poczytać, co u kici, czy już w domu ...
nie tak miało być, niech to :cry:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Malk, nfd i 60 gości