Skierka z uciętym językiem, Skierka za TM :( ...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 21, 2008 14:33

duzo kciukow :ok:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Wto paź 21, 2008 14:41

MOże Holandia to faktycznie szansa dla naszej malutkiej Skierki :) Maleńka jesteś sławna ;) tylko żyj kocinko kochana!!!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 21, 2008 15:11

alysia pisze:Skierka zostala umieszczona na naszej stronie (DZG - Dieren Hulp Zonder Grenzen - Fundacja z Holandii).
Za zgoda i po porozumieniu z Pini bedziemy jej szukac domku w Holandii. Moze sie uda? :wink:

http://www.dierenhulpzondergrenzen.com/ ... kierka.htm


Nie otwiera mi sie :(
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 21, 2008 15:29

Marta Chrusciel pisze:
vega36 pisze:
Marta Chrusciel pisze:
Marta Chrusciel pisze:
martka pisze:Przeszczep języczka? :oops: :? pewnie się nie robi, a może.....???
tez o tym pomyslalam. Moze jakas pionierski przeszczep to bylby.

No nastepne maile Niemcow zdecydowanie bardziej optymistyczne!!!


wyszperalam w internecie:

Przeszczep jêzyka
Pierwszy udany przeszczep
jêzyka u cz³owieka
przeprowadzili lekarze z Wiednia.
Wcze�niej podobne próby
by³y czynione na zwierzêtach.
Pacjentem by³ 42-letni mê¿-
czyzna, który cierpia³ na raka
jêzyka i szczêki. Usuniêto guz
i wszczepiono jêzyk. Pacjent
jest w bardzo dobrym stanie.

http://www.slowoludu.com.pl/gazeta/codz ... I/26/6.pdf


Nie jestem wetką, ale przeszczep języka mi się nie widzi. Te wszystkie zgodności tkankowe itp... Bardziej przemawia do mnie ten pomysł z sondą - jakąś dobrą:
"Als Möglichkeit sehe ich nur eine Ernährungssonde die von außen in die Speiseröhre gelegt wird, so kann auf sicherstem Weg der Katze Nahrung zugeführt werden.
Diese Art der E.-Sonden werden sehr gut tolleriert. Leider ist das Problem damit aber nicht beseitigt."
--

Człowiek w ostateczności mógłby się odżywiać nawet gastrostomią, ale nie widzę takiej możliwości u kota.

Na pewno znajdzie się jakieś dobre rozwiązanie. Jestem o tym przekonana. My tylko sobie gdybamy... a tu trzeba dobrego fachowca, który z sercem podejdzie do kociastej.


Skoro udalo sie zrobic przeczep( zwierzeta i czlowiek), jest to mozliwe. Pytanie, tylko jakie srodki sa na to potrzebne.


Przede wszystkim, jak w każdym przeszczepie, odpowiedni dawca. I wszystko musi się zgadzać, żeby przeszczep się przyjął. Nie mamy oryginalnego języka kociuni, więc jak znaleźć dawcę?

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto paź 21, 2008 16:59

co teraz dzieje się z kotkiem, czy ktoś mógłby coś na ten temat napisać ?

brombula

 
Posty: 198
Od: Nie wrz 21, 2008 14:01
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto paź 21, 2008 17:51

Nie moge przestac myslec o Skierce. Ale myslec o niej to za malo :(
Mnie sie wydaje, ze kicie powinien jak najszybciej obejrzeć dobry, zaufany wet. Tylko wet i Pini beda wstanie ocenic sytuacje i przemyslec wszystkie rady wspanialych forumowiczek, wetow i innych wspanialych organizacji- pokonsultowac i dzialac. Ktos musi poprowadzic Skierke i wybrac dla niej najlepsza droge!!! A my za te droge trzymamy kciuki z calych mozliwych i nadmozliwych sil!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wyslalam skromna kwote na konto.

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto paź 21, 2008 18:18

gosiaa pisze:Skierka ma wielką wolę życia i musi się jej udać...


SKIERKA...cieszę się,że ma imię! :1luvu:
Ma imię i powinna dostać szansę!
Żyj malutka!

zuzlikowa

 
Posty: 896
Od: Pon wrz 22, 2008 16:09
Lokalizacja: Kęty

Post » Wto paź 21, 2008 18:19

vega36 pisze:Przede wszystkim, jak w każdym przeszczepie, odpowiedni dawca. I wszystko musi się zgadzać, żeby przeszczep się przyjął. Nie mamy oryginalnego języka kociuni, więc jak znaleźć dawcę?

Jeśli mnie pamięć nie myli, to kiedyś chyba komuś z rakiem języka "zrobili" nowy język z jakiegoś własnego kawałka mięśnia, chyba uda... ale głowy nie daję :oops:
Obrazek

Magomi

 
Posty: 787
Od: Wto maja 06, 2008 11:48
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 21, 2008 18:21

zuzlikowa pisze:
gosiaa pisze:Skierka ma wielką wolę życia i musi się jej udać...


SKIERKA...cieszę się,że ma imię! :1luvu:
Ma imię i powinna dostać szansę!
Żyj malutka!

I ma cale mnostwo Ciotek, ktore mysla o niej i zaklinaja rzeczywistosc zeby sie wszystko dobrze ulozylo, zeby jej sie udalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto paź 21, 2008 18:36

Dziewczyny - PRZEPRASZAM, ALE JA W PRACY NIE MAM SZANSY WCHODZIĆ NA MIAU :?

Jako autorka wątku, po rozmowie z Pini postaram się podsumować. Choć to będzie trudne - i proszę o wybaczenie jeżeli do czyjegoś posta (takiego jedynego w swoim rodzaju) się nie odniosę. Posty - bez odnoszenie się do konkretnych postów - podzieliłam na najważniejsze tematy, ale pomyłki są możliwe 8)

Po pierwsze - chociaż może nie najważniejsze - Kicia ma na imię Skierka (wyszło mi na to, że najwięcej "głosów" było za tym imieniem) i teraz będzie nam o Skierce łatwiej pisać.

Po drugie - stan zdrowia Skierki. W ocenie weta, pod którego opieką jest Skierka organizm kici jest wyniszczony :cry: , ale po serii kroplówek i odpowiednim dożywieniu, powinno być OK :D , tym bardziej, że z wyniki są w miarę dobre, jak na stan w jakim Skierki teraz jest. Kroplówkowanie - dwa razy dzienne - planowane jest do piątku. Pini za ok 2 godziny powinna napisać więcej szczegółów.

Po trzecie - przyjmowanie przez Skierkę pokarmów. Wcześniej podobno Skierka jakoś sama sobie radziła. Obecnie nie interesują jej miski z jedzeniem serwowanym zarówno na płaskiej, jak i w głębokiej miseczce :( Skierka karmiona jest strzykawką, ale to może być kwestia stresu i kiedyś Skierka wróci do jedzenia z miseczki.

Po czwarte - kwestia zachłyśnięcia się i znowu ocena weta zajmującego się Skierką - skoro dotychczas to się nie zdarzyło, a Skierka przez jakiś czas była pod nie do końca "profesjonalną" opieką, tak delikatnie mówiąc, jest małe prawdopodobieństwo aby to się stało. Widać to co pozostało z języczka chroni Skierkę przed zachłyśnięciem się.

Po piąte - rekonstrukcja języka. Pini rozważała operację rekonstrukcji języczka. Jednak po konsultacjach jest zbyt dużo zagrożeń, że przeszczep się nie przyjmie. A biorąc pod uwagę możliwość jakiejś niewielkiej regeneracji się języka i fakt, że Skierka pomimo takiego kalectwa przeżyła - chyba nie ma sensu podejmowanie takiego ryzyka, ale to może być kwestia do dalszej dyskusji.

Po piąte - sprawa sondy - nie wiem czy Pini z wetem na ten temat rozmawiała, może Pini napisze.

Po szóste - sprawa zwyrodnialca, który tak strasznie okaleczył Skierkę. W tej chwili sytuacja ma się tak, że Pani która zaopiekowała się Skierką odmawia współpracy - jest to baaardzo wiekowa osoba, która mieszka sama na tej wsi a zwyrodnialec jest Jej sąsiadem i Pani się po prostu straszliwie boi. W tej chwili nie możemy starszej Pani narażać na straszliwy stres związany z nagłośnieniem tej sytuacji. Jednak to nie oznacza, że fakt straszliwego okaleczenia Skierki pozostanie bez konsekwencji dla zwyrodnialca. Pini będzie sytuację monitorowała i jak starsza Pani przeprowadzi się do córki - wrócimy do tego i nie zostawimy bez konsekwencji. Możliwości zainteresowania mediów jakieś są i będą wykorzystane.

I po kolejne, w tej chwili dla mnie bardzo ważne, bo Skierka jest już pod opieką i nic kici nie grozi - BARDZO WSZYSTKIM DZIĘKUJĘ - ja wiedziałam, że w miau jest siła :1luvu: :1luvu: Obrazek
I PROSZĘ O DALSZE WSPARCIE DLA SKIERKI :wink:

Jesteśmy dopiero na początku NOWEGO ŻYCIA SKIERKI - a kicia już tyle wsparcia od Was dostała, ale potrzebuje JESZCZE BARDZO, BARDZO DUŻO i wiem, że Skierka może liczyć na miau i wszystkich przyjaciół miau z całego świata Obrazek

I po ostatnie - NAJWAŻNIEJSZE, NA CITO SKIERKA SZUKA DT
:!: :!: :!: :!:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto paź 21, 2008 18:46

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

chaconetta

 
Posty: 294
Od: Wto paź 07, 2008 17:45
Lokalizacja: Gdańsk, Przymorze

Post » Wto paź 21, 2008 19:01

jerzykowka pisze:
zuzlikowa pisze:
gosiaa pisze:Skierka ma wielką wolę życia i musi się jej udać...


SKIERKA...cieszę się,że ma imię! :1luvu:
Ma imię i powinna dostać szansę!
Żyj malutka!

I ma cale mnostwo Ciotek, ktore mysla o niej i zaklinaja rzeczywistosc zeby sie wszystko dobrze ulozylo, zeby jej sie udalo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



No to Cioteczki...zaklinajmy domek tymczasowy! Na cito! :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love: :love:

zuzlikowa

 
Posty: 896
Od: Pon wrz 22, 2008 16:09
Lokalizacja: Kęty

Post » Wto paź 21, 2008 19:02 KICIA

Aleksandro 59 wielkie pokłony za post podsumowujący.

rozmawiałam z wetem i rozważał on docelowe karmienie sonda przełykowa lub brzuszna, chociaz uwaza ze kotka skoro radziła sobie i jakos ten pokarm pobierała , teraz przyblokowana stresem powinna z czasem sie nauczyc ten pokarm pobierac.
byały jej podkładane rozne miseczki próbuje schylac głowke ku nim wiec myśle ze moze z czasem sie przełamie i zacznie cos jeśc.
przełyka przecież nie zachłystuje sie wiec miejmy nadzieje ze to sie nie wydarzy
co do wetki Dory 750 wetka jest mi bardzo dobrze znana osobiscie i mojemu wetowi równiez na pewno zasiegniemy jej opini równiez.

wyniki badan


WBC 34,4 NORMA DO 19,5
RBC 9,31 NORMA DO 10
HGB 11,6 NORMA DO 15
HCT 36 NORMA DO 45
PLT 573 NORMA DO 400
MCV 39 NORMA DO 55
MCH 12,4 NORMA DO 17
MCHC 32,2 NORMA DO 36
RDW 16,5 NORMA DO 22
MPV 12,1 NORMA DO 15

EOS 2,9
PROCENTOWO
LYM 17,1 NORMA OD 20 DO 50
MON 11.5 NORMA DO 4
GRA 71,4 NORMA DO 75

LYM 5,8 NORMA DO 7
MON 3,9 NORMA DO 1,5
GRA 24,6 NORMA DO 12,5

ROZMAZ RECZNY BEDZIE JUTRO


GOT 7,49 NORMA DO 35
KREATYNINA 0,65 NORMA DO 1,8
ALP 45,6 NORMA DO 89

DOSTAJE
Nacl plus glukoza plus 20 ml duphalate
DOKARMIANA JEST CONVALESCENTEM

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 21, 2008 19:08

Przeczytałam watek jeszcze raz ( bo to przeciez ludzkie pojęcie przechodzi :evil: ) i dotarło do mnie, że Skierka ma języczek ucięty skosem. Znaczy się w jakiejś części musi być dłuższy, może to rokuje dla niej dobrze? Może ten dłuższy kawałeczek jest w stanie podjąć jakąkolwiek pracę? Mam nadzieje, że jak kocina sie odżywi, uspokoi to będzie miała odwagę zacząć jeść samodzielnie...:ok:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Wto paź 21, 2008 19:09

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek


skierka w szpitaliku

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości