Frędzel Wędrowniczek 2. Imieniny kota. Kawalerskiego ofkors!

[redaf]

Bardzo ładna relacja z fredzlosittingu.
Portreciki moga być?

[sibia]

Niom

A na dom Frędzla zaraza jakaś musi działa. Po pani T. ani śladu, a w dodatku Rank nie odpowiada na smsy.
Co ja mam jutro zrobić z kluczami, a?

Zostanie na tej wsi Frędzel, ćmy i ja z doskoku.
Czarna dziura normalnie.

[redaf]

Zostanie na tej wsi Frędzel, ćmy i ja z doskoku.
Czarna dziura normalnie.

Łojezu, pożarło Ranka?
Jutro rano wrócić przeca miał.

[pluszak]

Zostanie na tej wsi Frędzel, ćmy i ja z doskoku.
Czarna dziura normalnie.

Łojezu, pożarło Ranka?
Jutro rano wrócić przeca miał.

znaczy dziś?

[sibia]

Znaczy dziś ale nie rano.

Chyba będę musiała Ranka przeprosić, nie jest uprzejmie budzić człowieka tekstem, że się go zamorduje, prawda?

[redaf]

nie jest uprzejmie budzić człowieka tekstem, że się go zamorduje, prawda?

Etam.
Ważne informacje należy przekazywać niechybnie bez względu na okoliczności.

[Monostra]

Chyba będę musiała Ranka przeprosić, nie jest uprzejmie budzić człowieka tekstem, że się go zamorduje, prawda?

Zdecydowanie nieuprzejmie. Taki tekst jest zarezerwowany dla osoby budzonej!

[galla]

Na pociechę wleciała mu tam jedna ze stada ciem, które zaatakowały mnie na klatce.

Ciekawe, jak dom wygląda po tym, jak znudzony samotnością kotek dostał na pocieszenie tłustą ciemkę

Redaf, co wyście tego dnia wciągali?

[Fri]

ciemki? na spirycie? :mrgreem:
taksfana: ćmówka ćmiona

Frendzlon jest wypas!

[Meg9]

Na pociechę wleciała mu tam jedna ze stada ciem, które zaatakowały mnie na klatce.

Ciekawe, jak dom wygląda po tym, jak znudzony samotnością kotek dostał na pocieszenie tłustą ciemkę

Redaf, co wyście tego dnia wciągali?

Heh.
Jaki cudny upalony Vkotek.

[sibia]

Vkotek może i coś palił, ale tu akurat, to wina flesza, co zamiast raz błysnąć i zniknąć, to mrugał jak goopi i kotka wkurzał. Aż się dziwiłam, że sobie Frędzel precz nie idzie.
A ćmy są z tych płaściutkich i chudziutkich. Takie ćmie chipsy. Które też, jak wiadomo, mogą być bardzo kaloryczne.

Ufff, wróciłam właśnie z załatwiania spraw na mieście. Z czego bite dwie godziny gadałam przez telefon, bo dzwonili po kolei wszyscy moi dyrektorzy. Dodam, że mam dzień wolny. Ugh. W dodatku piję kawę z kocim mlekiem, bo się właściwe skończyło...

[pluszak]

W dodatku piję kawę z kocim mlekiem, bo się właściwe skończyło...

interesting

[galla]

W dodatku piję kawę z kocim mlekiem, bo się właściwe skończyło...

I jak, i jak smakuje???
(nie mleko, tylko kawa z nim. Bo smak kociego mleka to znam. A raczej - mleka dla kotów firmy Klara lub Whiskas, bo jeszcze mnie ktoś posądzi o znajomość smaku mleka prosto od kota

[sibia]

nooo, jakby to powiedzieć, nie jest tak, że robię to po raz pierwszy.
Ja mleka od krowy używam wyłącznie do kawy i do wypieku ciasta drożdżowego, więc bywa, że nie zauważam ubytków. I w porze kawy robi się dramat, a kocie mleko stoi i kusi.
Przetestowałam na sąsiedzie, przeżył, smakowało, to piję i ja.
Niewydajne jest tylko, albo strasznie mocną kawę zaparzyłam.

[varia]

Vkotek może i coś palił, ale tu akurat, to wina flesza, co zamiast raz błysnąć i zniknąć, to mrugał jak goopi i kotka wkurzał.

Słaba bateria.