*Niezwykła Bessi z Opola - szczęśliwa u Mowo :)*

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon paź 20, 2008 9:02

Fantastyczne wiadomości :dance: :dance2:

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pon paź 20, 2008 14:24

Wieczorkiem może uda się jakieś zdjęcie skombinować :wink: Na razie nie mogę się doczekać aż skończę pracę i wrócę do mojego futerka :D

Zdjęcie może będzie....Jak dialog włączy mi internet :evil: I jeśli wynajemca zapłacił rachunek...

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 20, 2008 14:39

No oby!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon paź 20, 2008 15:54

Cudownie się czyta takie rzeczy! :D

Mowo, idź na chorobowe, będziesz codziennie w domu z kociczką. :wink: Ja właśnie siedzę na zwolnieniu od dziś do końca tygodnia i chociaż jeszcze mam gorączkę, to już się cieszę na dalsze dni lenistwa. 8)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14682
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon paź 20, 2008 17:17

Uwielbiam takie szczęśliwe wątki :D
Że się tak spytam...z kim mała spała? :twisted:

Koteczka ma bardzo oryginalną urodę :love: Nietypowa panienka Wam się trafiła.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Pon paź 20, 2008 19:00

No to pierwsza fotka. Narzei Bessi baaardzo nieśmiała i aparat ją przeraża, ale udało mi się złapać o takie coś:

Obrazek

Ciekawe co też ten Duży w kuchni robi, ze się tak tłucze? :lol:

A narazie Bessi sobie leży za kanapą :wink: . Wychodzi tylko jak sie koło kanapy przystanie. Tam się czuje bezpiecznie. Ale dzisiaj już sprawdzała co sie stanie jak wskoczy na łóżko... i nie stało się nic, no to się poprzytulała i pomiziała i poszła sprawdzić czy tak samo nic się nie stanie jak skoczy na krzesło.... A potam jeszcze pozwiedzała okolicę i znowu za kanapę, tak profilaktycznie :wink: Ale przed tym jeszcze potarzała sie po podłodze, pokazując jaki to ma śliczny brzuszek i jak lubi go pokazywać, mrucząc przy tym jak oszalała.

Jeszcze momentami się zrywa i ucieka... Ale już coraz rzadziej za kanapę, raczej w jej okolice.. sprawdzając przy okazji czy aby warto uciekać :) . Nie poganiamy jej bo i po co. Niech sie powoli przyzwyczaja... Nam się nie spieszy, jesteśmy cierpliwi :)

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 20, 2008 19:27

Serce skacze z radości, jak czyta się takie wieści. :)

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Pon paź 20, 2008 19:30

Mowo zazdroszczę Ci takiej cudnej kotki :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pon paź 20, 2008 21:03

Za kanapą zdecydowanie było za nudno... Bo i Duzi tak nie głaskali i twrado... No i Bessi postanowiła wyjść, pozwiedzała, w kąty pozaglądała, dała się pogłaskać... Ale jako że my na łóżku... to co? Ona gorsza? Też neiśmiało wskoczyła i zwinęła się w kłębuszek na samiutkim skraju, tuląc się do moich pleców :D I teraz leży sobie, grzejąc mi placy... A ja staram nawet nie ruszać się, niech zobaczy że mięciutko na kocyku i miło... :wink:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 20, 2008 21:13

Dlaczego nie ma ikonki, obrazującej westchnienie z rozrzewnieniem? No to wzdycham właśnie z rozrzewnieniem i życzę dobrej nocy z Bessi u boku. :)

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14682
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon paź 20, 2008 21:23

mowo pisze:Za kanapą zdecydowanie było za nudno... Bo i Duzi tak nie głaskali i twrado... No i Bessi postanowiła wyjść, pozwiedzała, w kąty pozaglądała, dała się pogłaskać... Ale jako że my na łóżku... to co? Ona gorsza? Też neiśmiało wskoczyła i zwinęła się w kłębuszek na samiutkim skraju, tuląc się do moich pleców :D I teraz leży sobie, grzejąc mi placy... A ja staram nawet nie ruszać się, niech zobaczy że mięciutko na kocyku i miło... :wink:

Ćwicz się w tym,ćwicz :twisted: To później w nawyk wchodzi.Człowiek osiąga mistrza w obracaniu się w łóżku,tak żeby kota nie obudzić.Ja to mam już supermistrza :mrgreen: ,proporcjonalnie do ilości śpiących ze mną kotów :oops:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Wto paź 21, 2008 8:59

O, tak, czasem noga drętwieje ,ale się człowiek nie rusza, żeby kotka nie obudzić :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto paź 21, 2008 9:14

Jak minęła nocka? :mrgreen:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14682
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto paź 21, 2008 11:17

Minęła szybko, jak chyba każdemu kto musi rano się zwlec do pracy... :wink: Dla Bessi chyba też, słyszałam jak tupta po podłodze swoimi małymi nóżkami. Popiła wody, przegryzła coś, poszła do kuwetki, posiedziała na krześle... Aż w końcu postanowiła przyczaić się na skraju łóżka, tak by nikt jej nie zauważył, na samiutkim rogu... No i tak podrzemała chwilkę. Ale rano żebyśmy sobie za dużo nie myśleli to bach za kanapę... :P
Ale jakże ona grzeczna i delikatna, wychodzi zza tej kanapy, podchodzi nieśmiało i robi 'miau' z pytaniem w oczach... chciałaby wskoczyć na łóżko a boi się. Jak tak sie nią pogada chwilę to wskakuje.
Wczoraj już widziałam, że miała taką chęć wleźć na kolana... ale jeszcze za dużo niepewności więc tylko głasianko i mizanko... Teraz już właściwie nie trzeba czekać długo żeby wyszła zza kanapy. Tak średnio co 30 minut robi się za nudno i trzeba wyjść żeby pogłaskali i podrapali za uszkiem... No to drapiemy i głaskamy bo i cóż nam pozostaje jak przychodzi i patrzy na nas tymi swoimi oczyskami ;) .
Dzisiaj zakupiłam drugi drapak, taki naziemny, żeby założyć na kawałek wersalki, może się do takiego przekona. Bo ten z budka omija na razie. Zagląda do środka, ale na górę nie skoczy. Wczoraj jak schodziła z łóżka weszła na niego. Siadła na tej budce, sprawdziła łapką dyndające sznureczki z koralikami, potem ząbkami... Więc powoli nieśmiałość znika :dance2:
A ja i TŻ już na zabój w niej zakochani... :1luvu: :love:

mowo

 
Posty: 484
Od: Czw wrz 11, 2008 10:39
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto paź 21, 2008 16:47

mowo pisze:A ja i TŻ już na zabój w niej zakochani... :1luvu: :love:


Cudownie się czyta o takiej miłości :)
Bessi miała szczęście ,że trafiła do Was :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05 i 94 gości