bylam dziś odwieść Spajdera z lecznicy.
Ta cała sytuacja to istny dramat.
Spajder miał chore nerki. Nadal ma. Po kroplówkach wyniki się znacznie poprawiły, ale nadal nie jest dobrze. Mocznik 180 (norma 70) kreatynina 3,6 (norma 1,9)
Dzis rano siknął z krwią.
Poza tym ma chore stawy, powyrecane łapki. Nie da się podać sterydu bo z kolei nerki nie działają dobrze.
Niestety Pan Karmicilka nie ma pieniedzy na dalsze leczenie i diagnozowanie Spajdera

wrócił dziś do garazu.Karmicielka przygotowałamu legowisko cieplutkie, ale to za mało żeby on przezyl zimę.
On potrzebuje domu, opieki, karmy renal.

to ja Spajder...czy dla mnie też jest szansa?
