jerzykowka pisze:
A Amidala to ma dobrze- obchodzisz sie z nia jak z jajkiem
ja tylko mam nadzieje ze nie umre przed nia

Bo ten kot kocha mnie nad zycie, i tylko mnie.
To jest taki przypadek jak Karolek ze schronu w Łodzi, kot ktory nie moze zyc bez swojego czlowieka.
Nawet na dluzszy urlop jechac nie moge bo menda nie chce jesc.