» Wto paź 21, 2008 19:30
heloł :D
otóż, drogie Panny, kot oszalał... Głupawki dostaje zwłaszcza wieczorami, dzisiaj się zachwyciła sznureczkiem powieszonym na klamce - bitwę toczyła z nim długo, ostatecznie jest chyba remis :P Mamy to uwiecznione, foto-relacja wkrótce :D
a przeszła Skarpetka samą siebie przed chwileńką, kiedy to rzuciła się na muszkę owocową na ścianie, pobiegła, PAC! łapami, chyba ją w końcu nawet zjadła :P
Nadal dużo opowiada, zwłaszcza, kiedy posiedzi trochę sama w domu. Kiedy przychodzimy, to nas wita z pretensjami :P "Co wy sobie, moje człowieki, wyobrażacie, jakieś studia, zajęcia, a ja tu się NUDZĘ sama" :P
Teraz Sylwia czyta kotu i mi jakieś psychologiczne farmazony... ;p
Pozdrowienia od Skarpetki Kota Szalonego :)
PS. Sylwia odkryła dziś prawdziwe imię Kotaaa :D otóż kot ma na imię "Miau". Z największą radością reaguje właśnie wtedy, kiedy tak na nią wołamy :P
lubię wszelkie stworzenie. a stworzenie futrowe lubię wręcz patologicznie
