Ja chyba zwariowałam. Furii znów nie ma

[Tosza]

No cóż, wszystkiego mieć się nie da...
Podziwiam wytrwałość w oswajaniu Furii - może już wkrótce zmieni imię - np. na Mizia

To nie wytrwałość-tylko brak innych opcji (jak chcę kota wydać, to muszę być w stanie go złapać ). I Z imieniem może być problem-ona tak ładnie reaguje na "Furia"

[Tosza]

Furia jest kotem wychodzącym. I pewnie dlatego już jej nigdy nie zobaczę . Czekam druga noc .

[Zowisia]

O jak mi przykro ...
ale moze obrozka .. ? cokolwiek ...
?
serdecznie pozdrawiam i zycze powrotu
zo

[Tosza]

O jak mi przykro ...
ale moze obrozka .. ? cokolwiek ...
?
serdecznie pozdrawiam i zycze powrotu
zo

Ona sie nie zgubiła-zna ten teren od urodzenia.Jeszcze sie łudzę, że się po prostu wyprowadziła, bo ostatnio się kłociła z dojrzewającym Dieselkiem,ale czy kot,który tak lubi spać na fotelu, zrezygnuje z tego z powodu upierdliwości drugiego kota?

[Tosza]

Ciagle nic. A ja czekam,aż w końcu skończą mi się łzy-ale nie chcą szukałam jej-ale ona przecież sie nie zgubiła- zna te tereny lepiej niż ja . Jutro bede mogła pochodzić po forcie i łakach w dzień-ale to juz raczej w poszukiwaniu zwłok.Ona gdyby miała możliwośc, to by wróciła
Jutro porozwieszam ogłoszenia-z prosba o sprawdzeniem czy nie jest gdzieś zamknięta.

[Zowisia]

Pewnie jeszcze nie przyszla .. ?
ale ja trzymam kciuki i czekam na dobra wiadomosc
nie poddawaj sie Tosza
zo

[kropkaXL]

Tosza-Furia wróci!!!-jestem tego pewna-moja Antośka wróciła po 9 tygodniach-a była kotką niewychodzącą-może faktycznie zestresowała się i to oznaka buntu.Nie trać nadziei-szukaj koty-a nie jej zwłok!
Trzymam mocne !

[Anka]

Tosza,dopiero przeczytałam.Tak mi przykro... ale nie trać nadziei, ona może wrócić, może miała jakieś niecierpiące zwłoki sprawy do załatwienia

[Agn]

Małgosiu, może to taki ostatni jesienny wypad, zanim nie zrobi się całkiem mokro i zimno?

Kciuki, żeby wróciła. Cała i zdrowa.

[Zowisia]

Furia, wracaj ...
zo

[Tosza]

Wróciła-40 minut po oplakatowaniu całego osiedla, Czysta i najedzona-na miski nawet nie spojrzała. Obeszła dom i zaczęła się drzeć, by ją wypuścić, Na noc wróciła.. Nic nie rozumiem;pazury całe-więc nie walczyła o wolność. Nie wydawała się jakoś specjalnie szczęśliwa z powrotu, więc nie była chyba trzymana wbrew woli. Teoretycznie mogła znaleźć alternatywny dom-ale ona boi sie wszystkich, z wyjątkiem mnie. Trzeba będzie spróbować przesłać wiadomość w obroży. A ze mnie dopiero teraz wychodzi zmęczenie.

[Zowisia]

Wszystko nic .. ale wrocila !!
zo
bardzo sie ciesze

[berni]

dobrze ze wróciła

Moze przeczytała ogłoszenie że jej szukasz?

[Tosza]

dobrze ze wróciła

Moze przeczytała ogłoszenie że jej szukasz?

Ona pewnie nie, ale zastanawiam sie, czy jej powrót ma coś wspólnego z wywieszeniem 20 ogłoszeń. Wychodzi nadal, ale tylko na kilka godzin i wraca bardzo głodna-ona musiała być u kogoś przez te 5 dni

[Anka]

Ufff... jak dobrze