Opowieści dziadzia Macieja-czyżby niesmiały happy end

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2008 23:08

rzadko rycze
ale tutaj tak :placz: :placz: :placz:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 18, 2008 23:17

Czy to pewnie, ze wlascicielka nie wroci? Moze wystarczy je przetrzymac? Miesiac, dwa.. Dla niej to na pewno wazne i mysli o nich..
Wrzucilam je na allegro w miejsce mojej rudej, ktora poszla dzisiaj do swojego domku.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=459918449
Moze ktos sie zainteresuje...
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Nie paź 19, 2008 5:18

Trzymam ogromne kciuki za tę parę... I podrzucam z rana do góry... Hop, Hop, Hop... :roll:
Obrazek

pigula

Avatar użytkownika
 
Posty: 1765
Od: Pon paź 15, 2007 22:30
Lokalizacja: Warszawa Jelonki

Post » Nie paź 19, 2008 8:08

Koty mają od nas pomoc,kasę...błagam niech je ktoś przygarnie...... :cry:(ja mam trójeczkę i w perspektywie czwarty jak tylko go uda się capnąć-u Mamy cztery przyniesione przeze mnie) wszyscy zakoceni wokół mnie :cry: :cry:
Serniczek
 

Post » Nie paź 19, 2008 9:14

Edzina pisze:Czy to pewnie, ze wlascicielka nie wroci? Moze wystarczy je przetrzymac? Miesiac, dwa.. Dla niej to na pewno wazne i mysli o nich..
Wrzucilam je na allegro w miejsce mojej rudej, ktora poszla dzisiaj do swojego domku.
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=459918449
Moze ktos sie zainteresuje...

Męczyła mnie myśl o tych kotach.

Może rzeczywiście skontaktować się z dotychczasową opiekunką tych kotów? Często rodzina decyduje o losie zwierząt starszych, chorych osób.

Może wystarczy je przetrzymać w DT do czasu powrotu tej Pani do zdrowia? Potem pomóc na miejscu w jakiś sprawach lecznicowych (kastracja, szczepienia)?
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39188
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie paź 19, 2008 9:47

Hop do góry -biedactwa-oby ktoś je przygarnął w dwupaku-są takie zżyte!

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Nie paź 19, 2008 10:12

Mam wiadomośc od Małej
Jest szansa na dom stały
ale tylko dla Macieja
Mały Lolus zostanie sam :placz:
Moze jednak ktos moze zabrać na tymczas oba.
Ja mysle, ze potem mozna je rozdzielic do dobrch domów stałych,
ale niech ten maluch nie zostaje sam w schroniskowej klatce :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 19, 2008 10:18

tangerine1 pisze:Mam wiadomośc od Małej
Jest szansa na dom stały
ale tylko dla Macieja
Mały Lolus zostanie sam :placz:
Moze jednak ktos moze zabrać na tymczas oba.
Ja mysle, ze potem mozna je rozdzielic do dobrch domów stałych,
ale niech ten maluch nie zostaje sam w schroniskowej klatce :(


Rany.. i temu komuś kto chce dać dom Maćkowi nawet nie drgnęło serce na widok tej kociej przyjaźni? :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 10:25

Pisalam juz na adopcjach Puchatkowa. Nie moge przestac o tych kotach myslec! Tylko co ja moge? Jestem za daleko :crying:
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Nie paź 19, 2008 10:30

kiwi, jeśli chcesz, to może tymczas do czasu Twojego przyjazdu?
Podobnie jak bylo z Misią..

Tylko niestety, tym razem nie u mnie.. :(
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 10:32

Tylko Ty ich nie dasz rady zabrac :twisted: Nie pozwole Ci na to!
Tymczas by sie przydal od zaraz dla obu i czas na urobienie TZ-calkowitego urobienia :twisted:
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Nie paź 19, 2008 10:35

kiwi pisze:Tylko Ty ich nie dasz rady zabrac :twisted: Nie pozwole Ci na to!
Tymczas by sie przydal od zaraz dla obu i czas na urobienie TZ-calkowitego urobienia :twisted:


Ja niestety sama sobie nie pozwolę..
Ale łatwiej jest zabrać na tymczas, jak się wie, że koty beda miały dom stały na 100% i to tylko kwestia terminu Twojego przyjazdu..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 19, 2008 10:41

Jasne, rozumiem to bardzo dobrze.
Misia, Misieczka zawsze będziesz w naszych sercach [*] Mróweczek 15.08.2003-06.02.2020 [*] Biedronka maj 2004-18.10.2021 [*] Kitka10.05.2023 [*]
Z nami : Filemon, Maciek, Lilek, Dzidka, MałeMałe, Tobiś, Mufi, Rudek - został w domu, który kupiliśmy..., dziadeczek Domi zgarnięty ze środka wsi

kiwi

 
Posty: 5986
Od: Pt lis 14, 2003 22:32
Lokalizacja: Góry, polskie góry :)

Post » Nie paź 19, 2008 10:52

Decyzja musi byc podjeta natychmiast.
Dom chętny na Macieja jest w schronisku, ale nie moga zabrac Lolusia :(
Wszystko wskazuje na to, ze koty zostaną rozdzielone i maluch zostanie sam :( .
Nie poradzi sobie :crying:
ale nie mozemy odbierac szansy na dom Maciejowi :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie paź 19, 2008 10:55

tangerine1 pisze:Decyzja musi byc podjeta natychmiast.
Dom chętny na Macieja jest w schronisku, ale nie moga zabrac Lolusia :(
Wszystko wskazuje na to, ze koty zostaną rozdzielone i maluch zostanie sam :( .
Nie poradzi sobie :crying:
ale nie mozemy odbierac szansy na dom Maciejowi :(


:crying:
Nie wiem czemu ale w tej sytuacji nie umiem się cieszyć z domu dla Maćka.. :oops:
:crying:

A czy dom zdaje sobie sprawę jaki to bedzie stres dla obu kotow?
Nie chcę krakać ale dla Maćka może to się kiepsko skończyć..

EDIT: Dla Lolka też nie lepiej..
Z tym że taki stres dla seniora może go nawet zabić..
Co bedzie jak odmówi jedzenia? co bedzie jak zdrowie zaszwankuje ze stresu i z tesknoty za przyjacielem? :crying:
Ostatnio edytowano Nie paź 19, 2008 10:57 przez aamms, łącznie edytowano 2 razy
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości