Jak mi przekazała Kierowniczka - Tolek został zaadoptowany przez młode małżeństwo.
Duża wzięła maleńką koteczkę, Duży - Tolka.
Nikt jednak nie wiedział, że w boksie - gdzie przebywa sporo kotów - to właśnie Tolek ma problemy jelitowe /biegunka/.
I w nowym domu zdarzało mu się nie trafić do kuwety.
Dom nawet nie próbował pójść z nim do weterynarza.
W jakim stanie go wziął, w takim oddał.
W Schronie zajęto się już należycie Tolkiem i dostaje leki.
Tolek po powrocie nie czuje się źle i w miarę dobrze to znosi.