Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

» Pt paź 17, 2008 19:50

Felis, Persia to przecież świeżynka. Jest u mnie dopiero 2 miesiące i już nie mam co o niej pisać. Nudna jak flaki z olejem. Teraz siedzi i nic jej nie rusza.

» Pt paź 17, 2008 19:53

Agn, kleszczydło nabąbało się już do 290g. Oby tak dalej i bez chorób.

» Pt paź 17, 2008 19:57

mirka_t pisze:Agn, kleszczydło nabąbało się już do 290g. Oby tak dalej i bez chorób.

OBY!!!

» Pt paź 17, 2008 20:44

Niech przybiera w zdrowiu!

» Sob paź 18, 2008 7:55

maluchy są rozkoszne... i takie znaczące imiona... Nel i Staś... właśnie jesteśmy z młodym na etapie "W pustyni i w puszczy"...

» Nie paź 19, 2008 17:51

mirka_t pisze:Teraz siedzi i nic jej nie rusza.

to moje główne zadanie w pracy. Została moją idolką.

» Nie paź 19, 2008 20:47

A to Mela i Matex.

» Pon paź 20, 2008 13:24

Mirka

Czemu kusisz?

» Pon paź 20, 2008 14:55

Nie kuszę tylko chwalę się swoimi kotkami. :twisted:

Tym poniżej będę kusiła.

Jest to 4 letni Gizmo. Nie wiem kiedy dokładnie trafił do schroniska, ale chyba niedawno. Znalazł się w nim po śmierci opiekunki. Dzisiaj przyjechał do mnie. Nie jest wykastrowany, nie ma górnego, prawego kła a dolny nachodzi trochę na górna wargę. Zęby kwalifikują się do czyszczenia. Ma trochę kołtunów, ale nie jest źle. Wygląda na odważnego i miłego kota. Pije wodę. Nie wiem jeszcze czy jada suchą karmę i czy jest kuwetkowy. Kilka razy dobijał się do łazienki. Koty i pies nie robią na razie na nim wrażenia.

» Pon paź 20, 2008 15:04

I znowu trochę młodzieży.

Kociaki klatkowe czyli Staś i Nel.

Nel z Chudą.

Kociaki naklatkowe czyli Czarna i Biały.

» Pon paź 20, 2008 15:08

ale piękny Gizmondo! zaraz znajdzie nowego opiekuna

» Pon paź 20, 2008 19:35

Mirka, ja Cię chyba w końcu nawiedzę :twisted:

Jakie piękne kociska, skąd bierzesz takie cudeńka ?
(brakuje Ci tylko do kolekcji czarnego z rudymi uszami :wink:

)

» Pon paź 20, 2008 19:42

Avian zapraszam.

Może adoptujesz ode mnie jakiegoś wybrakowanego. W sumie mam same wybraki.
Te rude uszy są kuszące, ale mam obawę, że to niecałkiem z natury. :wink:

» Pon paź 20, 2008 20:06

mirka_t pisze:Te rude uszy są kuszące, ale mam obawę, że to niecałkiem z natury.

Jak możesz - o co mnie podejrzewasz :oops:

Ja takie rzeczy przed lustrem w łazience, na pewno nic małemu na uszy nie nakapało :twisted:

» Pon paź 20, 2008 20:24

Dobra, dobra nie nakapało a jakoś się odbarwiło http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80607&postdays=0&postorder=asc&start=375. Dla mnie to nie rude tylko brązowe a do tego kot jeszcze młody i nie wiadomo, co z tego wylezie. Może jakiś fiolecik.

Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 3.

Kto przegląda forum