Cinia ma niesamowity kolor futerka a Coco jest zwykłą buraską. Tylko ta lekko przedłużona sierść dodaje jej uroku i spowodowało, że została zabrana z ulicy w Poznaniu. Coco poprzedni tydzień spędziła w domu bez kotów i nie było za wesoło. Była bardzo przestraszona, nie dawała brać się na ręce, całe dnie spędzała w ukryciu i zaczęła załatwiać się poza kuwetą. Ludzie nie mogli poświęcić jej sporo uwagi gdyż wiele godzin pracowali poza domem.
U mnie od razu poczuła się raźniej chyba przez obecność innych kotów. Niestety sporo miauczy gdyż ciągnie ją na dwór i jeszcze ucieka przed człowiekiem.
Burasy są najładniejsze Synek Cini( Migdał forumowej Myszy) jest bury i bardzo do matki podobny a pozdobywał 1 miejsca na kilku konkursach piękności organizowanych przy wystawach kotów rasowych.
Będę się upierać,że pysie, oczy mają bardzo podobne, a Coco ma jeszcze wiewiórczy ogon, śliczny.
Znajdka bawiąca się swoimi łapkami naprawdę mnie wzruszyła.
W ogóle ten kiciuś jest bardzo wdzięczny. Jest jeszcze nieporadna i malutka a ma 100 kg urokliwości w sobie. Można na nią patrzeć i patrzeć.
Myślę, że powinna mieć jakieś ładne imię, bo Znajdka to tak mimo wszystko trochę smutno brzmi.
A Coco ma oczy identyczne jak Cinia i takie same spojrzenia . Piękna jest. Bardzo piękna.
Wiem, że Znajdka zasługuje na wyjątkowe imię i usilnie nad nim myślę. Ten kociak od początku był inny. Znajdka jest bardzo pro ludzka, delikatna i spokojna. Bardzo często bawi się własnymi łapkami i przypomina w tym niemowlaka. Najprawdopodobniej od jutra będzie miała towarzystwo. Kicia91 musi oddać kociaka, którego znalazła 11 dni temu.
Coco czuje się u mnie coraz pewniej a wdzięku nie można jej odmówić. Filmik.
Znajdka otrzymała imię Nel. Zdrobniale może być Nelcia. Dzisiaj dołączył do niej Staś, który jest prawie o połowę od Neli lżejszy i zapewne o tyle samo młodszy. Staś waży około 230g a Nel 440g.
To mały Staś.
Staś ładnie wypił mleko ze strzykawki. Zrobił siusiu i kupę do kuwety, bo zdążyłam go wysadzić. Kupa była taka sobie. Chuda polizała Stasia kilka razy jednak sutków nie chciała dać i nie chce żeby mały się do niej przytulał. Możliwe, że zmieni się to z biegiem czasu jednak teraz do legowiska wróciła poduszka elektryczna co Stasiowi chyba bardzo odpowiada, bo śpi wyciągnięty.
Nel wydaje się być zachwycona obecnością Stasia. Żeby tylko zdrowie obu maluchom dopisało.
Kicia91 jaki tam Tadziu. Przecież to wykapany Stasiu.
Mały póbował przyssać się do Chudej, ale ona chyba nie produkuje już mleka. Nel używa jednego sutka i tylko tak sobie go ciamka. Na szczęście Staś ładnie je mokrego IAMSa podawanego z palca. CHuda mimo braku mleka jest potrzebna kociakom i zajmuje się nimi.
Racja wykapany STASIU W ogóle Stasiu szukał nawet sutka u mojego kocura Emila, a że Emil jest "troszkę" nerwowy to go ugryzł W ogóle jakie mordki śliczne