nifredil pisze:malkavianka pisze:Czyli jeden filet z kurczaka (w sensie pół podwójnego), 2 łyżki stołowe ryżu gotować jakieś 20 minut, tak? Pokroić dopiero jak już ugotowane będzie? Jak wystygnie to dać?
(Ja naprawdę nie umiem gotować "na oko". Jak się z domu wyprowadzałam to dostałam od mamy zeszyt z przepisami krok po kroku

)
Co do wetów i antybiotyków, to ja nie wiem do jakiego weta mam iść w takim razie. Bo byłam w Szczecinie do tej pory u 3 czy 4 i za każdym razem cokolwiek by nie było to antybiotyk

gotujesz do miękkości i podawać koniecznie jak wystygnie

A pisałaś o wecie na Chopina. widzę że jest w wątku weci polecani
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78228 więc myślę że można tam iść. Na antybiotyk nie musisz się godzić... Niech najpierw postawi diagnozę
Na Parkowej jest tez dobry wet.
Mozesz tez do TOZu jechac, jutro pani Asia Pawelka jest do 19.00 wiec jak najbardziej mozna podjechac.
Ja bede raczej na pewno jechac z moimi tymczaskami, wiec mozemy jechac jedna taksowka. Ale jade po 17.00 dopiero.
A skad ta niechec do antybiotykow?
Fileta mozesz ugotowac wiecej, bo koty powinny jesc tylko to przez kilka dni. Chyba, ze wolisz codziennie swieza porcje robic

ja leniwa jestem i
sobie zamrazam porcje na kilka dni.