Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

» Czw paź 09, 2008 22:59

Dziś Pusia miała pobierany mocz i krew do badania. Dostała leki i kroplówkę w lecznicy. teraz dałam jej leki dożylne i kapie kroplówka pod skórę. W dalszym ciągu jest bardzo marniutka.
:roll:

Jutro pójdę z nią do roboty i zwolnię się żeby pojechać na Białobrzeską pociągiem. Walczymy

» Pt paź 10, 2008 5:24

dopóki jest szansa trzeba walczyć! mocno trzymam kciuki!!!!!!!

» Nie paź 12, 2008 0:25

Właściwie nie ma poprawy. Pusi spada ciągle hemoglobina i hematokryt. Najgorsze jest to, że tak na prawdę nie wiadomo dlaczego. Dziś miała robione testy FIV i FeLV, obydwa wyszły ujemne (na szczęście). Mała ma straszny katar. Nie jest on zielony jak przy katarze kocim tylko różowo-żółty.
Strasznie się o nią martwię. :cry:

» Pon paź 13, 2008 4:59

ja też sie martwię, trzymajcie się, ja bardzo mocno trzymam kciuki!!!!!

» Pon paź 13, 2008 19:36

Zamieniłam Pusi krople do oczu na interferon. Tak zalecił Maladze dr Jagielski więc postanowiłam spróbować też z Pusią i to był chyba dobry pomysł bo Pusieńce zaczęło więcej płynąć z noska. W związku z tym łatwiej jej oddychać i zrobiła się trochę weselsza. Niestety w dalszym ciągu je tylko tyle ile uda mi się w nią wmusić strzykawką.

Dziś miała znów pobieraną krew do badania. Jutro wyniki.

» Wto paź 14, 2008 4:37

no to chyba jakaś mała poprawa jest?

» Wto paź 14, 2008 11:40

kciuki trzymane!

» Wto paź 14, 2008 12:25

» Wto paź 14, 2008 22:26

Wielkie dzięki za kciuki. Jest poprawa. Pusia nie ma już takiego strasznie zapchanego noska, wygląda o niebo lepiej niż jeszcze w niedzielę i nawet zaczyna wykazywać zainteresowanie jedzeniem.

Chyba najgorsze mamy już za sobą co nie znaczy, że jutro nie jedziemy na Białobrzeską. Zaczynam tam juz zapuszczać powoli korzenie. :wink:

» Wto paź 14, 2008 23:10

A inhalacje, np olbasem? Moze by ulatwily oddychanie? Maskotce bardzo pomogly odetkac drogi odechowe, na tyle na ile to bylo mozliwe.

:ok:

» Śro paź 15, 2008 8:05

bardzo się cieszę z poprawy

» Śro paź 15, 2008 17:07

Uff, jak dobrze

» Śro paź 15, 2008 19:07

Marta Chrusciel pisze:A inhalacje, np olbasem? Moze by ulatwily oddychanie? Maskotce bardzo pomogly odetkac drogi odechowe, na tyle na ile to bylo mozliwe.

Pusia ma inhalacje z Mucisolvanu z dodatkiem Olbasa w domu i z samego Mucosolvanu na Białobrzeskiej ale za to ze specjalnego aparatu. Oczywiście znacznie ułatwia jej to oddychanie. Do tego bardzo pomógł interferon wpuszczany do oczu bo oczywiście część spływa noskiem i dodatkowo go udrożnia.

Pusia jest już znacznie lepsza. Wczoraj został zdjęty wenflon. Dziś była tylko kroplówka pod skórę i oczywiście inhalowanie panienki. Jutro po raz pierwszy od zeszłego poniedziałku (10 dzień walki) nie jedziemy na Białobrzeską, dopiero w piątek. Niestety większość kursów odbywam pociągiem i mam już zdecydowanie dosyć.

» Śro paź 15, 2008 19:35

głaski dla Pusieńki zdrowiejącej

» Śro paź 15, 2008 20:11

mumka27 pisze:głaski dla Pusieńki zdrowiejącej

I głaski dla dzielnej Modjeski

Orzeszki (i nie tylko) w Zalesiu.

Kto przegląda forum