Szkoda, że nikt nie pyta o Polunię
Ja widzę, że działasz w fundacji bardzo prężnie.
Nikt do tej pory ,przez tyle lat, nie wpadł na pomysł ,aby zaszczepić koty, wszystko czekało na Ciebie.Owszem ,jest to wydatek, ale chyba lepiej i jednak taniej wychodzi zapobieganie chorobom, niż ich leczenie.
Nie poddawaj się Kasiu, dzięki Tobie będzie tam lepiej zwierzakom
