w piątek wybieramy się na szczepienie - potem 2 tygodniowa kwarantanna i jak wszystko pójdzie zgodnie z planem - dziewczyny się wyprowadzą, wspólnie
dziewczyny kończą 7 tygodni i chcemy je szczepić jak najprędzej, bo się boimy, co by czegoś nie przywlec.
Charakterki kobitek kształtują się coraz wyraźniej - Buba - myślicielka, mała-dorosła, gdyby nie obecność Sabinki, można by pomyśleć, że niewiele poza wzrostem ma wspólnego z kociakiem. Chodzi, duma, spaceruje pomiędzy dwoma pokojami, zastanawia się jak pokonać coraz trudniejsze wspinaczkowe przeszkody. Wczoraj znalazłam małą na mojej torbie zawieszonej na klamce. Myślałam, że umrę ze śmiechu! Musiałą wskrabać się na kocią wieżę i stamtąd się przedostać
Charakter Sabinki doskonale odda ta ikonka ->
Wiadomo - tri, proszę nie dac się zwieść buzi aniołka. Właśnie nauczyła się na mnie "szczekać" wystarczy groźnym głosem powiedzieć "Sabinka" i zaczyna się pyskowanie. Zdarza jej się nie zdarzyć do kuwety kiedy szaleją jak wariatki. Je za 10-ciu i warczy na Bubę przy misce. Normalnie jakaś herod baba rośnie
