Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

[Magija]

dobre w tym wszystkim to, że mają się choć gdzie podziać

[kalewala]

Tia...

U jednej pani są dwa maluchy, mąż już mocno się buntuje.

U drugiej, schorowanej i niezasobnej emerytki - 5 maluchów, 2 dorosłe + kilka własnych...

U trzeciej jw - 1 dorosły + trzy własne...

[kalewala]

Aktywność pań karmicielek z Radogoszcza chwilami mnie przerasta

W braku na własnym terenie łapalnych kotów do sterylizacji zapuszczają się coraz dalej - właśnie wykryły siedlisko bezdomnych opiekujących się kilkoma półdzikimi kotami, mają zamiar negocjować, wspólnie łapać i ciachnąć. Jeszcze na końcówkę talonów miejskich.

No i wydano mi polecenie dostarczenia podbieraka - na koty klatkowo niełapalne.

[gosiaa]

No proszę

Ania niezłą grupę zorganizowałaś

[kalewala]

Żadna moja zasługa - panie po prostu chcą pomagać kotom.
Niestety, kotów nawet na tym osiedlu, mimo sterylizacji, jest za dużo...

Wczoraj przybyło coś małe biało-szare, ściagnięte z drzewa....

Ratunku..

[Magija]

Tia...

U jednej pani są dwa maluchy, mąż już mocno się buntuje.

U drugiej, schorowanej i niezasobnej emerytki - 5 maluchów, 2 dorosłe + kilka własnych...

U trzeciej jw - 1 dorosły + trzy własne...

zdjęcia jakiekolwiek by się przydały
można wtedy zrobić allegro podwieszone dla wszystkich

[kalewala]

Jak dam radę, podjadę i porobię.
Karmicielki wszystkie raczej starsze i niezinternetowane, aparatów też nie mają.
A moje talenta fotograficzne - szkoda gadać,
No i koty przed obcą osobą trochę się chowają...

[gosiaa]

Żadna moja zasługa - panie po prostu chcą pomagać kotom.

Ale Ktoś musiał im uświadomić co i jak, że nie wystarczy tylko miskę wystawić i sprawa załatwiona...

[kalewala]

Gosiaa, nie do końca tak - one od dawna sterylizowały, choć kocurów raczej nie kastrowały, z powodów finansowych, wyłapywały małe, nawet mają klatkę łapkę. I niektóre znały się między sobą, w końu to jedno osiedle.
Tylko na mniejszą skalę - na tyle, na ile pozwalały im możliwości finansowe - to naprawdę niezamożne panie, emerytki.
I z adopcjami było im łatwiej - po prostu maluchów ratowały znacznie mniej, więc i z wyadoptowaniem był mniejszy problem.

Teraz znają się wszystkie, zamawiają hurtem karmę (ja dowożę), szczepią wszystko "na wejściu", przedtem nawet nie wszystkie domowe koty miały zaszczepione, bo nie wystarczało kasy.

No i leczą skutecznie i więcej wolnożyjących kotów - mo mogą korzystać z pomocy CC - przedtem albo godziły się z chorobą kota, albo próbowały coś doraźnie podać.

[kalewala]

wczorajsza nadrzewna panienka


bracia pingwinki podrzuceni na działki - Harry i Krecik



trójeczka rodzeństwa - dziewczynka-króweczka i dwa czarnidła-chłopaki

u drugiej karmicielki - dwie czarne dziewczynki od tego kompletu, nie mam zdjęć


czarny piekny roczny - za chwilę musi zniknąć z dt


burasek, też roczny, po operacji oczu - jw

[kalewala]

Dobra wiadomość - Krecik, ten pingwinek z czarnym noskiem, już w swoim domu.
Państwo przyszli oglądać burą panienkę nadrzewną, panienka okazała nieśmiałość w przeciwieństwie do Krecika - i pojechał .

[Magija]

Dobra wiadomość - Krecik, ten pingwinek z czarnym noskiem, już w swoim domu.
Państwo przyszli oglądać burą panienkę nadrzewną, panienka okazała nieśmiałość w przeciwieństwie do Krecika - i pojechał .

bardzo dobra wiadomość

[montes]

Ja też się cieszę i trzymam kciuki za panienkę bo następni chętni się pojawili

[gosiaa]

Oj dobra wiadomość, kolejny kociak w domku, cieszę sie bardzo

[kalewala]

Jeszcze jedna dobra wiadomość - zabrana na sterylkę kotka od bezdomnych, prawdopodobnie mama pinwinków. Panie temetu podrzucania kociąt nie drążyły, nie chciały zrażać bezdomnych - tam są jeszcze dwa kocury, też trzeba je ciachąć.
Dopisane do statystyki - na talony miejskie