Piracik (u nas: Misiek - od cech charakteru, nie postury) ma się dobrze. Zaaklimatyzował się w ciągu 3 godzin. Zjadł, zwiedził mieszkanie z podniesionym ogonem, wiedział do czego służy drabak, wszedł na kolana, łapkami objął szyję człowieka i przytulił swój łepek do jego twarzy
Na koty nie prycha, nie warczy, szuka z nimi kontaktu. Ale koty u człowieka dziwnie zapomniały jak same były w podobnej sytuacji. Unikają go, nie robią mu krzywdy.
Czasami miauczy, żałośnie. Człowiek weźmie na ręce i jest dobrze.
Człowiek wie, że Pirat Misiek nie ma gałki ocznej, a na drugiej jest spore bielmo, ale pomimo to dziwi się, bo Misiu sprawia wrażenie jakby miał oboje oczu sprawne
Pirat Misiek ma niewielkie kłopoty trawienne, pracujemy nad tym aby minęły.