» Wto paź 14, 2008 7:42
Byłam, widziałm, zrobiłam zdjęcia.
Koteczka, spokojna, nie boi się ludzi, zaśługuje na domek, kocurek....nie wygląda za dobrze. Widać, że jest chory. Ciężko oddycha, kicha, smarcze, brzuchol duzy jak na jego sylwtkę. Sierśc zmierzwiona, brzydka, bez połysku, wyłazi miejsacmi. Sądzę, żest chory przewlekle, nie wiem co da moje dochodzące leczenie, ale nie poddam się, będę chodzić do Niego na razie codziennie z doksycykliną. Ale jeśli ma chorą watrobę, to czy ja jemu nie zaszkodzę tym antyb.? Daję mu jeszcze omegę i mam zamiar podać też probiotyk.