co Wy się tak napalacie na sprzątanie szczypiorkowe?
te porządki polegają na wywaleniu wszystkiego, co się da, z szafy
Marysiu, z przyjemnością wyślę Ci Szczypiory w komplecie i w ogóle zasadniczo chętnie się ich pozbędę. W sobotę byłam u rodziców podlać kwiatki (wyjechali se w świat

). Usiadłam sobie na kanapie, rozejrzałam się i strasznie im pozazdrościłam, że ani jednego kłaczka, ani jednego paproszka na podłodze, o żwirku nie wspomnę, ani jednej plamki na białym futerku wykładziny w sypialni. Bibeloty z cieniutkiego szkła na wąskich półkach bez obawy, że
się sturlają. Ech... jaką ja bym miała piękną chałupkę, gdyby nie futra
