Niestety mam co robić, a sobotę wykorzystuję aby zaprowadzić trochę błysku, o co coraz trudniej. Kociaki chociaż nie wychodzą, łapki mają wiecznie brudne, a że wszędzie wchodzą, to ślady ich łapek mam nawet na ścianach.
Szperając w zdjęciach natknęłam sie na to, Oscarka i Pufcia. Oscar jak zwykle szuka u niego cyca.










