OPO*Broniu w Legnicy a Bronia i Baton w Warszawie SZCZĘŚLIWI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 29, 2008 18:48

Z tego co wiemy, to to, że ich Pani /chora na Alzheimera/ po wypuszczeniu - często o nich zapominała.
Jak długo były poza domem - tego nie wiemy.
Nie wiemy też, jak sobie poza nim radziły.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Wto wrz 30, 2008 21:58

Na pewno Pani ta miala dobre intencje, ktos kto ma 6 kotów musi kochac te zwierzaki :)
To moze dlatego Baton ostatnio zaczail sie na otwarte okno, kiedy chcialam wywietrzyc mieszkanie. Wychodzil moze u tej Pani przez okno. Oczywiście zabezpieczylam je odpowiednio, wiec nie mial szansy wyskoczyc, ale bylam zdziwniona, ze tak to okno wypatrzyl schowany pod lozkiem.
W przyszlym tygodniu pojde juz z Batonem do weterynarza, nie ma co czekac dluzej, uszka trzeba przeczyscic i te zębiska obejrzec.

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Sob paź 04, 2008 12:15

Aniu, pozwól, że zareklamuję mój bazarek.

:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3561511#3561511

Oczywiście na rzecz opolaków. :D

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14548
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Sob paź 04, 2008 18:54

Pati, nie sądzisz że najwyższy czas zmodyfikować nieco tytuł wątku :?:

Bo Baton tak jedzie, jedzie, jedzie do tej stolicy .... :wink:
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6952
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Nie paź 05, 2008 18:53

piotr568 pisze:Pati, nie sądzisz że najwyższy czas zmodyfikować nieco tytuł wątku :?:

Bo Baton tak jedzie, jedzie, jedzie do tej stolicy .... :wink:


Pati wypadła z obiegu :oops:

Zmieniam tytuł i przenoszę Chłopaka na Koty :)

Aniu, jak tam postępy Batona???
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Nie paź 05, 2008 21:34

Boo77 pisze:
Aniu, jak tam postępy Batona???


Mniej ostatnio piszę, bo zajęta jetem dość :)

Batonik miewa się dobrze, dziś nawet umylam mu futerko i uszka. Jak już go wyciągnę z kryjówki i polożę na kanapę, to leży spokojnie, pozwala się drapac, mruczy i przybiera najrozniejsze pozy. Oczywiście jak tylko na chwile przestanę lub zaniepokoi go jakis dzwięk natychmiast ucieka za kanapę i sie bunkruje. Nadal spędza wiekszość czasu pod łóżkiem i wychodzi dopiero kiedy wie, że polozyam sie spać. Wtedy slysze jak je, idzie do kuwetki.
W nocy zagląda do różnych miejsc, poznaje po pozostawionej sieści.

Czasem jest spokojny, daje sie brac na ręce i przenosic, a czasem jest taki przerażony, jak by spodziewal sie, że zaraz go uderze. Bidulek, ciekawe skad ma takie obawy :(

Mysle, że to po prostu jeszcze dlugi proces, zanim bedzie swobodnie zyl przy czlowieku, moze kilka miesiacy.
Fajnie byloby miec bardziej towarzyskiego kota, ale i tak Batonik jest bardzo kochany. Dam mu czas, tak dlugo, ile bedzie potrzebowal. Moze kiedys zrozumie, ze nic zlego go tu nie spotka.

Mysle, ze mimo jego obaw wiedzie u mnie calkiem mile zycie, smacznie je, ma swoje ulubione miejsca, zwyczaje. Jest u mnie przeciez niedlugo a juz zrobil duze postepy, wiec licze, ze za kilka miesiecy zapomni o swoich obawach :)

Ania_T

 
Posty: 174
Od: Pt sty 06, 2006 23:30

Post » Nie paź 05, 2008 22:04

Ania_T pisze:Fajnie byloby miec bardziej towarzyskiego kota, ale i tak Batonik jest bardzo kochany. Dam mu czas, tak dlugo, ile bedzie potrzebowal. Moze kiedys zrozumie, ze nic zlego go tu nie spotka.


A pomyśl jak ogromna będzie satysfakcja, kiedy Baton się wreszcie całkiem otworzy. Tylko dzięki Tobie i dla Ciebie. :) Bo że się otworzy, tego jestem absolutnie pewna. Jego zachowanie to raczej wynik niewesołej przeszłości i braku zaufania niż cech charakteru.

Tak w ogóle to pięknie o nim piszesz i myślę, że Baton nie mógł trafić lepiej. On właśnie tego potrzebuje - czasu, wyrozumiałości, cierpliwości. Myślę, że to trochę podobny przypadek do Klemensa z łódzkiego schronu. U forumowej Agaty przez długi czas był wycofany i drżał pod najlżejszym dotykiem. Agata trafnie napisała kiedyś, że Klemens bał się poczuć szczęśliwym, jakby w obawie, że to szczęście za chwilę będzie mu odebrane. A teraz... jest mruczącym i pewnym siebie kocurkiem. :)

:ok: :ok: :ok:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14548
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Pon paź 06, 2008 7:27

Powiem Wam, ze nie często zdarzają się TAKIE domy. Każdy chce albo małego, puchatego kotka albo dorosłego, kolankowego miziaka. A koty ze schronisk są kotami "specjalnej troski". One potrzebują czasu, spokoju, cierpliwości. I niezmierzonych pokładów miłości i wyrozumiałości. Nie jest z tym łatwo, a przecież to nic nie kosztuje...

Dlatego jestem tak wdzięczna Kasi i Ani za TAKIE właśnie domy dla Broni i Batona :)
DZIĘKUJĘ!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro paź 08, 2008 20:18

A ja powiem Wam, że dużo nie napiszę, bo nie mam gdzie usiąść, gdyż Bronia najchętniej siedzi na fotelu przed komputerem :P a mnie bolą kolana od klęczenia przed nim :oops: 8)

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro paź 08, 2008 20:19

kciuk pisze:A ja powiem Wam, że dużo nie napiszę, bo nie mam gdzie usiąść, gdyż Bronia najchętniej siedzi na fotelu przed komputerem :P a mnie bolą kolana od klęczenia przed nim :oops: 8)

:ryk: :ryk: :ryk: :dance: :dance2:

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14548
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro paź 08, 2008 21:21

kciuk pisze:A ja powiem Wam, że dużo nie napiszę, bo nie mam gdzie usiąść, gdyż Bronia najchętniej siedzi na fotelu przed komputerem :P a mnie bolą kolana od klęczenia przed nim :oops: 8)


A Bronia by czegoś nie napisała??? :lol:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20082
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pt paź 10, 2008 13:11

Mogę napisać i sami zobaczycie, jakie mam cięzkie życie w tej Warszawie :roll:
Któregoś dnia chcialam pobawić się, jak każda dorosla i szanująca się kotka piłeczką
Obrazek

zaczęłam zabawę i już, lecą z aparatem robić mi zdjęcia
"]Obrazek
Obrazek

Ileż można zdjęc robić :roll:
Obrazek

Odsunę się trochę, udam, że jestem senna i pójdę pobawić się sznureczkiem
Obrazek
no nieeee, chwili spokoju nie mam. I na do dokładkę nie widać mojego wcięcia w talii :oops:
Obrazek
Duża robi coś w przedpokoju, idę zobaczyć co się dzieje 8O
Obrazek
Zajęta jest...a teraz szybko, póki nie widzi...
Obrazek

Posiedzę na swoim ulubionym fotelu :P
Obrazek

kciuk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1588
Od: Sob kwi 12, 2008 20:11
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt paź 10, 2008 14:11

Jaka milutka i pulchniutka ta Bronia :)

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Pt paź 10, 2008 14:55

Cudna historyjka obrazkowa. :D I Bronia taka zrelaksowana. :D

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14548
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Wto paź 14, 2008 16:02

A jak tam żyje się Batonikowi w stolicy :?:

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Caseyriple, puszatek i 49 gości