Jeszcze i jeszcze. Zamykamy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 10, 2008 10:20

Aguś odpisałam na PW.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 10, 2008 10:31

dzieki Aga..mam nadzieje ze to jednak okaze sie nie to....
A ja lubie wiedziec co kot moze dostac i co dostaje wiec dzieki za wskazowki.
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 10, 2008 10:34

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 10, 2008 10:48

Ciągle jesteśmy i ...
podnosimy główkę, gdy coś się dzieje blisko. :D
:placz: Poryczałam się ze wzruszenia...

Teraz Aditi z ogromnym zainteresowaniem gapi się na Tilę, która leży obok niego i gryzie się w łapę.

Obwieszczę przełom, jak mały coś sam zje. Ale... jakby... coś...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 10, 2008 10:57

On walczy, nie poddaje się, my też! Carduś Mokkuni odbił od dna w momencie podejmowania ostatecznej decyzji... Wierzę, że Aditi sie uda!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 10, 2008 12:37

Agn pisze:
bechet pisze:
Agn pisze:Bez przerwy niemal powtarzam nad nim forumowe zaklęcie...

I ja powtarzam. Swoje własne.


Ciekawe jakie...
:)

Nie powiem :mrgreen:
Zaklęcie musi być TAJEMNE. Jak nie jest tajemne, to jest do d... luftu, znaczy ;)


Aditi, tak trzymaj, maluchu!!!
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Pt paź 10, 2008 12:50

To to i ja chyba zaczne powtarzac jakies zaklecie.....Agnieszko ja wierze w to ze juz za duzo smierci.......i ze mały wyjdzie z tego...wierze wierze wierze
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 10, 2008 13:00

Posyłam cała masę dobrych życzeń
Aguś jesteśmy z Wami
Aditi walcz dzielnie :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt paź 10, 2008 13:37

Wiedzialam ... :)) Agn, jak Ty to wszystko przetrzymujesz, nie wiem ...
kocie duszki niech Cie wspieraja

Adi - zjedz cos, zjedz cos, zjedz !!!
Gwiazdy przesylaja wlasne zaklecia
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 10, 2008 18:26

Na zapach gotowanego kurczaka podsuniętego pod nos, Aditi się mocno ożywił. Niestety, jakby zapomniał jak się je. Ciamkał tylko rozdrobnione mięsko. Gdy próbowałam mu włożyć do buzi `ręcznie` - pluł.
Na razie jestem zadowolona, ze choć zapach jedzenia działa na niego `ożywczo`.
Reszta bandy na zapach kuraka i dźwięk noża na desce - oszalała.


I mamy dodatkowy kłopot. Tzn. - ja mam.
Wczoraj z Fundacji poszła do adopcji koteńka z tych `od staruszki`. Dwukrotnie zaszczepiona, odrobaczona. Do domu, w którym kociątko odeszło na PP. Dziś już nie podobała się nowym opiekunom...
Nie mogła wrócić do Fundacji, która jak dotąd jest wolna od wirusa PP.
Na maxa zestresowana jest u mnie. Dostała na wejściu TFX.

Ludzie są do bani...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 10, 2008 18:32

Agn, czytam i oczom nie wierzę. Co jeszcze na Ciebie spadnie?
Za małego trzymam kciuki - oby się udało. MUSI się udać.

A co do ludzi... z podobnej "adopcji" wróciła kiedyś Myszka, też dokładnie na drugi dzień. Była wędrówkami po domkach tak zestresowana, że została u mnie. Ludzie bywają gorzej niż do bani :evil: . Na szczęście nie wszyscy.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 10, 2008 18:32

Aguś mamy podobny problem :(
Kicia sie znudziła więc na ulicę :evil:
w takich chwilach mnie ponosi,mam ochote wszystkie chupy ze łba wyrwać

Aditi skarbeńku zjedz chociaz troszeczkę :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt paź 10, 2008 19:22

Żal mi tego nowego kotka, bo jak to nie to, to się naraża, a jak to, to narażone byłyby inne koty w każdym innym miejscu, ech... Kwadratura koła...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 10, 2008 20:02

TyMa - w domu, w którym Kłopot była od wczoraj, na pewno była PP. Dlatego mała nie mogła wrócić do Fundacji, żeby nie narażać kotów i miejsca, w którym nie ma wirusa.
Natomiast biorąc pod uwagę to, że u mnie zachorowały nawet dorosłe szczepione, to dla niej faktycznie ryzyko. Zwłaszcza, że bardzo źle reaguje na psa. Dlatego podałam jej TFX. I mam nadzieję, że dwukrotne szczepienie ją ochroni.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 10, 2008 20:08

Agn, ja zrozumiałam, to było w kontekście braku niezakoconego miejsca, dokąd mogłaby pójść, co byłoby rozwiązaniem optymalnym.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Iza KaeR i 243 gości