Po drugiej stronie siatki - schr. łódź IV

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt paź 10, 2008 11:37

A kto ma się czuć urażony, Inga? Chyba schroniskowi weci nie czytują tutaj......a szkoda.....

co można zrobić? co z adopcjami?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 11:43

Czy można jakoś Wam pomóc, dziewczyny ? :roll:

Jakie jest prawdopodobieństwo, że koty zabrane dopiero co ze schroniska są chore? To pytanie laika :oops:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 10, 2008 11:46

Przekazałam tę smutną wieść Mokkuni, która planowała urlop na schronisko poświęcić... Rozumiem wasze poczucie bezradności. W Bydgoszczy mimo surowicy odszedł kolejny kociak, w Toruniu - walczy, też zachorował mimo podania surowicy, paskudna choroba! Ja odcięta od wszelkich kontaktów w realu... Musicie dmuchać na zimne... zresztą to wiecie...
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt paź 10, 2008 11:48

parwo a panleuko to dwie różne choroby i tyczą różnych gatunków zwierząt. nie zarazi sie pies paneluko ani kot parwowirozą

Panleuko nie jest groźna dla szczepionych dorosłych kotów. Nawet jeśli chorują, to łagodnie.

Nie byłam w schronie od 2 tygodni, nie wiem, jak teraz to wygląda.
I jaka jest skala zjawiska.
Apelowałabym o ostrożność i rozsądek.

Też nie wiem, co z adopcjami. :roll:

Schroniskowi weci, przynajmniej niektórzy, czytają i ten wątek i wątki na dogo.

Sis

 
Posty: 15965
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Pt paź 10, 2008 11:50

Ja mysle ze przy adopcjach jesli ktos ma drugiego kota powiadomic o pp. Ale nie wstrzymywalabym adopcji.
Kurde ze nie miaszkam w Łodzi - podjechalabym wydac Freya :(
moje sa co roku szczepione, Banana tez juz od dawna ma full serwis.

Tez sie boje bo moge tez to przywlec, bo w koncu bylam tez w schronie i z Malinka.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 10, 2008 12:03

Dziewczyny piszą, że w tym roku jest wyjątkowo zjadliwy wirus pp i że dorosłe,szczepione koty też bardzo ciężko chorują.
Uważam, że adopcje powinny zostać wstrzymane lub żeby postawiono warunek, ze wydaje się koty tylko do domów, gdzie nie ma innych kotów.

Georginia, i tak tym razem stosunkowo wcześnie się dowiedziałyście.
Obrazek

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:09

Na spokojnie, trzeba ustalić kiedy się zaczęło
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:09

Sis, jeszcze w sobotę wszytskie maluchy były ok. No może te długowłose jeść nie chciały - to wszystko. Więc nikt nie wie jak to teraz wygląda, a dziś raptem piątek...

Co do tego, że szczepienie chroni przed panleuko, to ja już taka pewna nie jestem - zobacz w wątku Malinki, dziewczyny piszą o dorosłych, szczepionych kotach, które ledwo udało się uratować... :(


Etka, a co będzie jeśli wydasz komuś kota, który za tydzień się rozchoruje? okres wylęgania tego cholerstwa trwa do 2 tygodni. Kot choruje, umiera, dom chce nowego, bierze kociątko i historia się powtarza. Nie wszscy adoptujący są zorientowani, nie wszyscy latają z chorym zwierzęciem do weta, niestety...
A jeśli dom zostanie powiadomiony u weterynarza o kwarantannie, to z kolei blokuje się taki, być może wspaniały, domek na pół roku...

nie wiem już co lepsze
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:22

Co mam zrobic z tymi ludźmi, którzy chcą jutro przyjechać po Freya ? Frey jest zaszczepiony (tak przynajmniej jest napisane w opisie), na oko zdrowy, bo Jola go wczoraj specjalnie na moją prośbę oglądała (już się dogadłyśmy, że to nie ten ze szpitalika). W domu będzie jedynym kotem. Ja bym zaryzykowała, to dla niego wielka szansa na super dom.
Co myślicie ?

Ja do schronu jutro nie pojadę, mam w domu Oskarka, który powinien być jeszcze doszczepiony.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:29

U doroslego kota panleuko przebiega bezobjawowo, jedynym znakiem jest mala liczba bialych cialek we krwi. Ale watpie w to, ze schron ma srodki na robienie analizy krwi na dzien dobry kazdemu kotu?
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pt paź 10, 2008 12:29

Moim zdaniem Freya można by dać do adopcji. Będzie jedynym kotem, jest szczepiony... tylko czy uprzedzać o chorobie w schronisku? Chyba powinno się informować by ludzie mogli wcześnie zareagować. Czy ktoś jutro będzie w schronie skoro Pisiokot nie może pojechać wydać Freya?

Ja jednak nie pojadę w niedzielę, boję się o moje koty. Mają 5 miesięcy, nie są dorosłe. Nie chcę ryzykować...przepraszam Was bardzo... :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:32

ja bym dala domkowi Freya.


pisiokotku pisalas ze Gala z trojki, ale ja w sobote widzialam ja w jedynce, juz bardzo chora, robilam zdjecia, nie skojarzylam z pp.
Ale ona napewno byla w jedynce.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 10, 2008 12:46

Etka pisze:ja bym dala domkowi Freya.


on wyglądał bardzo ok, to jeden z tych kotów, którym "schronisko służy", oczywiscie do czasu... moim zdaniem - niech jedzie.

Nie wiem, co robić. Jeśli nie pojadę, jutro nikogo nie będzie. Z drugiej strony Toniek tylko raz szczepiony jest i wciąż kicha...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:48

Kurcze, Georg-inia - dylemat straszny. Ja osobiście bałabym się o małego Tonia.....z drugiej strony, jeśli nie będzie miał kontaktu z tymi ciuchami, butami a Ty od razu weźmiesz gorący prysznic??
Ciężka sytuacja..
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:52

Wirus panleukopenii jest odporny na klasyczne odkazanie. Umieralnosc wsrod kociat wynosi okolo 90´%. Georginio, ja bym tam nie szla...
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa, Wojtek i 96 gości