Alessandra, jakoś dźwigam. Bywa że kilka razy dziennie. Dźwiganie Gucia lub Maji stanowi już spory problem. Kiedyś pewnie trzaśnie mi kręgosłup.
Nie wiem dlaczego martwię się gdy któryś ma słaby apetyt. Przecież szczupły kot jest lżejszy.
Persia ma teraz prawidłową wagę do swojej wielkości. Niestety sama nadal je tylko surowe mięso z piersi kurczaka. Daję jej dodatkowo Microsan M i dokarmiam suchym, choć nie wiem czy dokarmianie ma sens. Ona chyba nigdy sama suchego nie zje a przecież jej nie szkodzi i kupy po 2 porcjach suchej karmy dziennie ma o wiele ładniejsze niż po samym mięsie.
Nie wiem, pewnie Martka ją rozpuściła. Persia lubi jeść i często bywa głodna. Łazi za mną i jęczy. Rano wchodzi do łóżka, ślepi się na mnie i jęczy. Niestety je tylko surowe mięso z piersi kurczka. Gotowane zjada sporadycznie. Nawet nie skusi się na wędliny. Kto weźmie takiego paskudnego kota?
Mam nową kotkę. Ma podobno około 7 miesięcy. Na przywitanie pokazała mi, że ma tasiemca. Dostał on już swoja dawkę trutki tak jak i biegające po kotce pchły. Kotka urodziła się na ulicy i tam też dorastała. W tej chwili zachowuje się podobnie jak Cudna vel Niunia, która mieszka u Kasi86. Jeśli się oswoi będzie mogła być jedynym kotem w domu to taki dom już na nią czeka. Otrzymała imię Coco Chanel i nie jest to mój wymysł.
Dzięki Matahari i po części dzięki rygorystycznemu podejściu do adopcji przez Kocią Dolinę mała Myszka trafiła dzisiaj do nowego domu. Mieszka niedaleko mnie i będę miała stały kontakt z jej opiekunami. Na razie jest przestraszona i musi przyzwyczaić się do towarzystwa starszej już suczki. Trochę na suczkę o imieniu Mika prychała, ale nie będzie tragedii. Myszka jest spokojną i zrównoważoną jak na swój wiek kotką.
Ostatnio edytowano Wto gru 02, 2008 20:31 przez mirka_t, łącznie edytowano 1 raz
Psiunia ma już zaćmę i wybałusza gały dokładnie tak samo jak moja Dziunia gdy chce polizać nowe zwierzę. Myszka zaliczyła delikatne liźnięcia po uszach i zadku.
Persia może i narzeka, ale ładnie siedzi przynajmniej. mirka, podziwiam, nie wyobrażam sobie takiego kamienia moich paskud. skoro Persia je tylko surowego kurczaka, może rozmocz trochę chrupek, i wybełtaj z surową piersią? żeby taka papka z nich była i okleiła trochę mięso.
przydałaby się akcja "Piersi dla Persi"
Franek & Rysia Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.
Konkretne to najwyżej powybiera z tego bełtu. Mleko czy śmietana też jej jakoś nie podchodzą. Ryb nie póbowałam dawać, bo ich nie kupuję. Martka próbowała dawać jej różne smakołyki, ale też nic z tego nie wyszło.