WIOLA-Schr. Łódź- MiauMiau u Igowiec i Capri :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 09, 2008 21:35

Capricorna- trzymam kciuki za Skarpetkę.

CoolCaty- jesteś nieoceniona. W końcu kiedyś odwiedzę Cię z jakimś "moim" biedakiem...

Monika

m_orsetti

 
Posty: 720
Od: Czw cze 01, 2006 12:51

Post » Czw paź 09, 2008 22:37

ciesze sie z dobrych wiesci :)

I to ze Wioleczka Skarpeteczka je i ze jest zadowolona :)
Tak zasluzyla sobie na to, tak dlugo czekala :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 10, 2008 1:26

pisiokot pisze:Faaajnie by im było razem ... :D


Nie... rudziaszek już zarezerwowany do idealnego domeczku :) Lepszego sobie dla niego nie mogłam wymarzyć. Zamieszka z "moimi" bezoczkami Fufu i Fifi - niektórzy pewnie pamiętają je ode mnie z lecznicy (dwa syczące maluchy w klatce w pierwszym gabinecie) oraz dwoma psiakami :lol:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 7:33

Ania, a kiedy mała może startować do Warszawy? bo będę póbować transport załatwić dla niej :)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 7:35

Kolejny kot, który marniał bez miłości w schronie. Jak dobrze, że Wiolcia dostała szansę na życie!! :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 9:54

Georg-inia pisze:Ania, a kiedy mała może startować do Warszawy? bo będę póbować transport załatwić dla niej :)


Właśnie... kiedy? :(

Georg-ina: dziekuję za pomoc :* Mam nadzieje, że dzieki Tobie Wioleczka Skarpeteczka do mnie kiedyś dotrze :)

Uporządkowana dzięki niezastąpionej Panny Anny :D
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Pt paź 10, 2008 9:57

Wiolka musi dostawać antybiotyk przez tydzień. Trzeba jej czyścić oczy i zachęcać do jedzenia. Po tygodniu trzeba powtórzyć morfologię oraz z biochemii białko i albuminy i zdecydować czy podawać dalej antybiotyk. Jesli capricorna może to zrobić u siebie, to mała może jechać w kazdej chwili. Trzeba pamiętac, ze mała ma do zrobienia ząbki i trzeba to zrobić od razu jak tylko się trochę wzmocni. Przed czyszczeniem ząbków trzeba ją ponownie zaszczepić.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 10:09

CoolCaty - jeśli antybiotyki nie są w zastrzykasz, to mogę je bez problemu podawać.
Oczy czyścić potrafię i również mogę to robić (tylko musiałabym wiedzieć czy tak jak psom czy inaczej ;) )
O jedzenie też bym się nie martwiła - mój piesek Walduś (ten z tym pechowym odbytem) do dzisiaj nie ma apetytu i trzeba mu kibicować przy jedzeniu - jestem do tego przyzwyczajona :)

Wszystkie testy - zrobię, tylko muszę w Wa-wie znaleźć fajnego weta (i gdzieś blisko - tzn na Pradze Płn.) Może kogoś ktoś polecić...?


W sumie decyzja należy do Ciebie, CoolCaty - jeśli uważasz że sobie poradzę - przysyłajcie ją do nas.
Ale jeśli myślisz, że dla Wioli lepiej będzie zostac jeszcze tydzień u Ciebie - niech tak będzie.

Najwazniejsze jest teraz zdrowie kotki, a nie moje widzi-mi-się.
cZEKAM NA odp
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Pt paź 10, 2008 10:12

Jeśłi możesz jej podawac leki i inne rzeczy (zastrzyki Wiola znosi bardzo źle, więc leczenie w tabletkach oczywiście), to uważam, ża mała powinna znaleźć się jak najszybciej u siebie, żeby już zakończyć jej to pasmo stresów.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 10:15

Czyli tabletki wpychane do gardełka (albo wepchniete do kiełbaski?:P), jakieś proszki itp i wszystko prócz zastrzyków - mogę podawać.

Martwi mnie jednak jedna rzecz - żeby na mnie nie fukała i nie przestała mnie lubić za takie zabiegi ;P

Powiedz CC, jak ona znosi czyszczenie oczu i uszu...?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obrazek

Fionka :( [']
Ten,kto pozostaje w sercu,nigdy nie umiera :(

Don't let them burry the light...

capricorna

 
Posty: 196
Od: Pon paź 06, 2008 21:32
Lokalizacja: Warszawa, Sosnowiec

Post » Pt paź 10, 2008 10:23

Jak dla mnie to znosi nie najgorzej. Buzię przecieram jej chusteczkami dla niemowląt. Trzeba ją przytrzymać, bo się trochę wyrywa, ale sama sobie daję radę, nawet nie potrzeba pomocy do przytrzymawania.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 10:45

Wiola czas się pakować i w drogę do swojego domku :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 11:56

gosiaa pisze:Wiola czas się pakować i w drogę do swojego domku :)

Koteczko, tak bardzo chciałabym, żeby Ci się udało ... :)



Co wobec pp w schronisku? :cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Pt paź 10, 2008 11:59

Wiola jest dorosłym kotkiem i na pewno była szczepiona
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt paź 10, 2008 12:02

Myślę że musimy poczekać na Cool Caty i na to co powie. Wiola z pewnością była szczepiona w schronisku. Nie możemy zakładać najgorszego. Nie możemy popadać w paranoję bo to na pewno nie pomoże.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1697 gości