koty 2 stada z fortow teraz tuczymy

[delfinka]

A masz jakieś wieści? Pojawił się ostatnio? To skąd wiesz, że to raczej nie pies?

Z dwóch pośrednich źródeł

[Aia]

POTRZEBNA POMOC !!!!!!!!


TUSIA NIE MA POŁOWY PYSZCZKA

[gosiar]

Ale jak to????? co sie stalo????
wieziecie ja do lecznicy? jakby co, mam alarmowo jakies pieniadze.

[Aia]

nie wiem co sie stało

cały pynio w ślinie
pod bródka zaschnięta krew
znów jej nie ma połowę (wymizerniała)

coś musiało ją zaatakować
pies??? inny kot ???
ona pierdoła, nieruchliwa za bardzo
wogóle nie agresywna
mogła nie zdążyć uciec

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=82384

[gosiar]

Aia, wieziecie ja do lecznicy?

[Aia]

[Aia]

idziemy z Aniką do Fortu


w razie czego pomoc transportowa mile widziana
jestem pod telefonem

[delfinka]

Właśnie przeczytałam. Czy już wiadomo do z Tusią????

[Aia]

Właśnie przeczytałam. Czy już wiadomo do z Tusią????

kopiuję swój post z innego wątku

nie złapałysmy jej
byłyśmy do oporu - kiedy zaczęło sie juz ściemniać i kotki już dojrzeć w karzaczorach nie mogłysmy

mimo dużych
mimo dobrych
ale same chęci do złapania jej nie wystarcza

potrzebny jest podbierak
Tusia nie dała do siebie podejść
miałyśmy jedną szansę na to by uzyć podbieraka... ale go nie miałyśmy!



kiedy wchodziłyśmy na działki "zaatakował" nas pies (ten młody duży "szczeniak" o którym pisałam w wątku Wyspowców)
najeżony skoczył w naszą stronę ale kilkanaście metrów od nas całe szczęście sie zatrzymał) on biega tam bez smyczy... nie wiem czy to mógl być on czy inny które tam chodzą na spacery


dzwoniłysmy do Iwony- karmicielki
nic nie wiedziała o Tusi
u kotów była w poniedziałek lub wtorek ale wtedy ponoć były tylko 3 koty

dziś tak samo dużo kotów nie było...

jesteśmy wstępnie umówione jutro na 16

[delfinka]

potrzebny jest podbierak
Tusia nie dała do siebie podejść
miałyśmy jedną szansę na to by uzyć podbieraka... ale go nie miałyśmy!

Iwona ma możliwość pożyczenia sprzętu, jeśli tylko będzie chciała.

dzwoniłysmy do Iwony- karmicielki
nic nie wiedziała o Tusi
u kotów była w poniedziałek lub wtorek ale wtedy ponoć były tylko 3 koty

dziś tak samo dużo kotów nie było...

jesteśmy wstępnie umówione jutro na 16

To ona nie wie, kiedy była?
I w który poniedziałek lub wtorek?

Asiu, Tusia chyba zawsze przychodzi?


Ale przede wszystkim co z malutką? Uciekła Wam i schowała się?

Do kogo należy ten pies?

[Aia]

Tusia zawsze podchodzi
ale tym razem nie chciała
jak się zbliżałyśmy uciekała w krzaki

i tak sie z nią ganiałyśmy po tych chaszczach
nie oddalała sie od domku, krażyła między domkiem a ścieżką
przestałyśmy ją "ganiać" kiedy już sie zrobiło ciemno i już jej nie mogłysmy dostrzec

a ona ciągle sobie tylko leżała skulona w tym gaszczu...


pies należy do bezdomnych którzy tam mieszkają

[delfinka]

Myślę, że sytuacja dojrzała, aby problem psa zgłosić Straży Miejskiej.
Powinni porozmawiać z tymi bezdomnymi o zabezpieczeniu terenu, na którym mieszkają, aby nie ganiał samopas po całej wyspie. To zaczyna się robić niebezpieczne, traktuje wyspę jako swoje terytorium i w końcu będzie nieszczęście.

Asiu, gdy będziesz am, zrób mu proszę zdjęcia i wyślij do mnie.

[Aia]

Myślę, że sytuacja dojrzała, aby problem psa zgłosić Straży Miejskiej.
Powinni porozmawiać z tymi bezdomnymi o zabezpieczeniu terenu, na którym mieszkają, aby nie ganiał samopas po całej wyspie. To zaczyna się robić niebezpieczne, traktuje wyspę jako swoje terytorium i w końcu będzie nieszczęście.

Asiu, gdy będziesz am, zrób mu proszę zdjęcia i wyślij do mnie.

ok
postaram sie zrobić


psa jak i bezdomnych trochę się boję
jak pies bedzie latał luzem (to jest wielkie bydle... a to dopiero bardzo młody pies) to masz rację ze w końcu się mize coś stać...

a jeśli zgłosi się to do Straży to znów będzie problem z bezdomnymi (wydaje mi się ze już im sie nie podoba ze tam się pojawiam)
Iwona jest postawną kobietą, dobrze zbudowaną... poza tym pojawia sie tam z mężem...
ja swojego (czy nawet cudzego ) TŻa nie mam który mógłby robić za ochroniarza

[*anika*]

To ona nie wie, kiedy była?
I w który poniedziałek lub wtorek?

ale nawet ja nie wiem jaki mamy DZIŚ dzień tygodnia, to co dopiero wymagać, żeby pamiętać dokładny dzień parę dni wstecz. masło maślane wyszło, wiem

[delfinka]

To ona nie wie, kiedy była?
I w który poniedziałek lub wtorek?

ale nawet ja nie wiem jaki mamy DZIŚ dzień tygodnia, to co dopiero wymagać, żeby pamiętać dokładny dzień parę dni wstecz. masło maślane wyszło, wiem

Wiesz, dziś jest czwartek, trudno nie pamiętać czy karmiło się SWOICH PODOPIECZNYCH przedwczoraj, jeśli się karmiło. A w końcu chyba powinna, skoro na te koty dostała mnóstwo karmy.

Poza tym, jak podejrzewam, Ty jesteś jednak osobą trochę zajętą, więc czas inaczej się układa.