Pare dni nieobecnosci u kociakow-sopociakow i szok.Njapiekniejszy z nich kocurek nie ma oka...Szok taka wlasnie byla moja pierwsza reakcja.Nie wiem czy ktos mu je wydlubal czy bylo juz bardzo chore,nie wiem,ale zabolalo.Drugi zamiast oczek to ma juz strupki. w najlepszej fomrie jest kicia.Pozostalych dwoch nigdzie nie moglam znalezc pomimo nawolywania.Boje sie,ze za pare dni cos gorszego moze sie im przytrafic
Ktos z ,,zyczliwych'' bardziej zacisnal plot,wrzucil moja miske gleboko do ogrodu tak by za wszelka cene utrudnic mi do nich dostep.Chcialabym postawic im tam budke,ale ile czasu postoi?
Nadal jednak sa ufne,daja sie poglaskac jednak bez wylewnosci.
Sa coraz bardziej przygnebione,smutne nie skore do zabawy.Pewnie zarobaczone i chore
Dalam ogloszenie na Allegro ze zdjeciami takimi ktore udalo mi sie porobic choc do najlepszych nie naleza,ale nie ma czasu.
oto ich stronka :
http://www.allegro.pl/item456322196_sop ... 3city.html
Niestety nie potrafie ich tu zamiescic nie mowiac o banerku.
Chcialabym im znalezc dom chociaz tymczasowy,ja niestety po wielu rozmowach z rodzina nie mam takiej mozliwosci. Nie posiadam tez samochodu
Jedyne co moge to pokryc koszty leczenia lub pomoc finansowo.