MOLLY MT- tyle miesięcy czekała i pojechała :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 17, 2008 13:12

Nie sądzę by były zdjęcia. Może.
Aklimatyzacja przebiega kiepsko i powoli. Dopiero wczoraj dostałam wieści, że mała na pewno cokolwiek zjadła i się załatwiła. Do tej pory raczej nic nie jadła, nie kupkała. Już właściwie myślałam o jej powrocie. Teraz zaczęła cokolwiek jeść. Już nie syczy. Boi się nadal. Przesiaduje na parapecie. Byc moze jakby był inny kot to po nasyczeniu naniego jakoś by się dała rozruszać. Tak to się wycofała.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro wrz 17, 2008 13:58

Mysza pisze:Nie sądzę by były zdjęcia. Może.
Aklimatyzacja przebiega kiepsko i powoli. Dopiero wczoraj dostałam wieści, że mała na pewno cokolwiek zjadła i się załatwiła. Do tej pory raczej nic nie jadła, nie kupkała. Już właściwie myślałam o jej powrocie. Teraz zaczęła cokolwiek jeść. Już nie syczy. Boi się nadal. Przesiaduje na parapecie. Byc moze jakby był inny kot to po nasyczeniu naniego jakoś by się dała rozruszać. Tak to się wycofała.


Mysza, to do dzieła - dokocić, dokocić nowy domek :twisted:
A tak serio - biedna ta kochana Molutka. Za dobrze jej u Ciebie było :(
ale trzymam kciuki, przecież to już jej prawdziwy domek, nie - tymczasowy.
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro wrz 17, 2008 18:03

:ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro wrz 17, 2008 20:15

:ok: :ok: :ok:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro wrz 17, 2008 20:43

Trzymam kciuki za aklimatyzację
w tempie, które Molly będzie pasowało
i dużo cierpliwości Domkowi życzę 8)

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Czw wrz 18, 2008 8:23

Mollutku, bądź dzielna i daj się pokochać całym sercem. Nie chowaj się przed tą miłością, Molly Królewienko Wspaniała!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro paź 01, 2008 13:18

Co nowego u Molly ? :roll: :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto paź 07, 2008 14:00

Jak Molutek? Czy jest już pełnia szczęścia we własnym domku?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro paź 08, 2008 13:32

Siem ciotki martwiom, nio :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro paź 08, 2008 13:52

nic nic nie wiem :( :?
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 08, 2008 13:56

to pewnie dobrze ;)

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 14:05

vadee pisze:to pewnie dobrze ;)

I don't think so
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 08, 2008 14:14

:(

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 08, 2008 14:22

napisałam znów maila z pytaniem jak tam, ale Molly to mój największy wyrzut sumienia..... Nie że źle oddałam, choć oddanie do znajomego domu forumowego było by lepsze. Byłby kontakt i wiadomo, ze doświadczenie z kotami. Wyrzut, ze unieszczęśliwiłam spokojnego i bezpiecznie się już czującego kota.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro paź 08, 2008 14:43

Mysza, co Ty gadasz w ogóle?
Każdy kot powinien mieć szansę na swój własny, WŁASNY dom

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 50 gości